PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=866093}
5,1 66 tys. ocen
5,1 10 1 66257
5,2 85 krytyków
Wszyscy moi przyjaciele nie żyją
powrót do forum filmu Wszyscy moi przyjaciele nie żyją

Niezła zabawa

ocenił(a) film na 7

Wszyscy moi przyjaciele nie żyją

W sylwestra może zdarzyć się wszystko.
I chociaż tytuł zdradza nam już, że wszyscy (…) nie żyją, film potrafi zaintrygować, jak do tego doszło. Czarna komedia Jana Belcla, to kino mocno gatunkowe i osoby nie „czujące” tego typu klimatu, nie będą zadowolone. Widzowie lubiące czarny humor, a do tego podchodzące bez uprzedzeń, że oglądamy rodzimą produkcje, myślę, że będą bawiły się przednio.
Razem z gośćmi – Angeliką i Danielem – wchodzimy lekko spóźnieni na Sylwestrową domówkę u Marka. Poznajemy niemal wszystkich gości, dając nam (z mocnym przymrużeniem oka sztampowy) przekrój niemal dorosłego, wielkomiejskiego nieco pokręconego towarzystwa– w historie jednych nie zagłębimy się wcale, innych opowieść nakreśli nam dosyć dokładnie. Mamy więc byłego ćpuna Filipa (Mateusz Więcławek), ezoteryczną Anastazję (Julia Wieniawa), zapatrzonego w siebie Jordana (Adam Turczyk), zakochanego w starszej partnerce Pawła (Nikodem Rozbicki), jego partnerkę MILF (Znakomita Monika Krzywowska), parę kolegów nieudaczników, dostarczyciela pizzy i innych. Sylwester ma to do siebie, że alkohol leje się szerokim strumieniem, niektórzy wspomagają się ziołem, niektórzy szukają przypadkowego sexu, a inni czekają na zapłatę za dostarczoną pizzę. Tak czy inaczej losy bohaterów zaczynają się przeplatać, alkohol dodaje odwagi a akcja rusza do przodu. A my jako widzowie czekamy na rozwiązanie przedstawionej nam na samym początku sytuacji, jak to się stało, że Wszyscy (nasi) moi przyjaciele nie żyją. Przyznaję, rozwiązanie problemu jest tyleż brutalne, co pomysłowe a końcowa sekwencja daje sporo śmiechu i – o zgrozo – frajdy.
Wszyscy moi przyjaciele (…), to czarna, krwawa, gatunkowa komedia, którą nie wszyscy polubią. Widzowie, którzy podejdą do filmu bez specjalnych oczekiwać mogą być za to miło zaskoczeni. Osobiście na fali takich emocji właśnie tworzę tą recenzję.
7/10.