Rola Wieniawy i nie tylko właśnie to pokazuje - chcesz żeby kobieta z toba była porządnie ją przeleć a ona i tak pewnie cie zdradzi. Bardzo smutny morał filmu a innego w zasadzie nie widzę. To nie jest dobre kino gatunkowe, tylko podróbka tego co znamy z AmericenPie a bardziej horrorowo z netflixowej Opiekunki. Była kiedyś Pora Mroku, też gatunkowy horror, który niby dobry też był po prostu kopią amerykańskich produkcji. I to jest problem, że polskie "kino gatunkowe" to nie filmy w określonym gatunku, ale kopie tych gatunków bez krzty oryginalności. WszyscyMoiPrzyjaciele...mógłby być dobry, ale brakuje tu - o ironio- dynamiki. Niby coś się dzieje, ale tempo jest nijakie, aktorzy niewyraziści, pomysły nieciekawe. To jak przyjaciele giną jest ewidentnym tego przykładem, kompletny brak pomysłu. Zwłaszcza, że może pominąłem ale co stało się z typami na ławeczce?