Film cudowny. Każdy "poszukiwacz" może śmiało utożsamiać się z głównymi bohaterami, którzy próbują znaleźć w swoim życiu coś co da im swego rodzaju satysfakcję. Film o młodości, poszukiwaniu swojej drogi, o tęsknocie, miłości i pustce. Przede wszystkim zachwyciła mnie pasja w tym obrazie, a także coś z czym pierwszy raz się spotkałam, czyli niewiarygodna chemia pomiędzy odtwórcami głównych ról. Wszystko było lekkie, naturalne, bardzo przyjemne, ale niestety do czasu. Z ciężkim sercem to mówię, ale postać Evy zepsuła wszystko. Nie mnie oceniać warsztat aktorski, ale sama postać powinna być moim zdaniem lepiej "dopracowana". Była sztuczna, opornie odklejała się od płynności filmu. Osobiście, jako widz, oczekiwałam, że kobieta którą zainteresuje się Krzysztof (wrażliwa dusza) będzie miała w sobie to "coś" dzięki czemu widz pomyśli "cudowna dziewczyna!" i oglądając będzie kibicował tej relacji.
Poza tym "mankamentem" film, tak jak zostało wspomniane to już wcześniej, cudowny i wart obejrzenia. Aż chce się iść i "wyluzować totalnie". Do tego jeszcze fantastyczna muzyka, sceny skłaniające o przemyśleń i przypominające człowiekowi jego "wszystkie nieprzespane noce".