Wszystko gra

Match Point
2005
7,3 101 tys. ocen
7,3 10 1 100517
7,2 46 krytyków
Wszystko gra
powrót do forum filmu Wszystko gra

Dla mnie ten film to skrzyżowanie tych 2 książek.

ocenił(a) film na 1
grabka27

To albo nieuważnie oglądałem film, albo zapomniałem już wymienionych książek... A Fiodora pamiętam wydawać by się mogło doskonal... Dla mnie obie książki coś mówiły, wymuszały przemyślenia a film pusty, płytki... Chyba, że czegoś nie dostrzegłem...

ocenił(a) film na 8
grabka27

Zgadzam sie w 100 % z tym połączeniem fabularno-psychologicznym obu książek w filmie.
Obraz ciekawy i szokujący ode mnie mocne 8 !
Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 9
grabka27

obie lektury ciekawe, a film faktycznie dotyczy tych watkow :) nie lubie Scarlett, ale jej rola mi sie podobala :) zakonczenie mogloby byc...typowe, czyli sprawiedliwe w takich filmach, ale m.in. to czyni ten film genialnym :)

grabka27

zgadzam sie, dlatego wzięłam sobie go na maturę z polskiego :) jako aluzje z dostojewskiego

grabka27

ludzie! widać, że nie oglądacie filmów do końca ... na końcu filmu, po napisach jakoś było mówione, że: film oparty na "Zbrodni i karze" Fiodora Dostojewskiego ;/

użytkownik usunięty
xwAlkingxDowNxThexStReEt

Taaaak... a poza tym, jest ukazana scena, w której główny bohater czyta Dostojewskiego. Później ojciec Chloe mówi, że prowadził z nim bardzo ciekawą dyskusję na temat Dostojewskiego. ;)

ocenił(a) film na 8
grabka27

no momenty z "Zbrodni i kary" ta są :) bo teraz czytam tą książkę jako lekturę szkolną :) ten motyw zabójstwa 2 osób: w książce staruszki i jej siostry a w filmie staruszki i jej lokatorki

ocenił(a) film na 5
grabka27

Wydaje mi się, że właśnie o to reżyserowi chodziło. No i nie bez powodu
Chris czyta na początku filmu "Zbrodnię i karę", a pod koniec porusza
kwestię poświęcenia jednostki dla dobra ogółu, którą właśnie Dostojewski
rozważał w swojej powieści.
Uwielbiam "Zbrodnię i karę", ale film oceniam na 5.

ocenił(a) film na 7
grabka27

Zgadzam się z autorem chociaż moim zdaniem "Granica" przeważa :P I nie chodzi tutaj tylko o motyw kochanki i zajścia w ciąże ale przekraczania wszelkich granic zarówno moralnych , fizycznych jak i przekonań zawodowych :P dokładnie to samo co robił Z.Z :)