Mi się film podobał. Szczególnie gra charakterów. Na poczatku sądziłam, że to Nola będzie tą złą, a Chris tym dobrym, wrażliwym etc. Jednak Nola była tylko zagubioną kobietą z niespełnionymi marzeniami, zaś Chris człowiekiem idącym po trupach do celu. Idealne zakończenie filmu -zero sprawiedliwości. W każdym z nas drzemie bestia ;)