Miał być jeden z lepszych, wyszedł jeden z gorszych.
Minusy:
- sztuczność, teatralność (to styl Woody'ego, ale w przypadku dramatu nie sprawdza się dobrze)
- nuda przez pierwsze 1,5 godziny
- żenująca wtórność (przynajmniej przez pierwsze 1,5 godziny)
Plusy:
- ostatnie pół godziny + finał
- dupeczki