Film ujdzie, choć na początku jest strasznie nudny... Po prostu nic się nie dzieje, dopiero w miarę nabierania tempa film się robi ciekawszy.
Największym minusem jest Scarlett Johansson!!! Beznadziejna aktorka, a do tego, gdzie jest jej jakakolwiek uroda? Jakim prawem uznanno ją za najseksowniejszą w 2005 roku?!
Jest niezgrabna, brzydka i nie ma piersi. A jej gra aktorska... ludzie święci!!! Kto za nią stoi w tym Hollywood?