2 godziny filmu dobrego. Nie czytałem o tym filmie, a polski plakat zupełnie źle odwzorowuje historie (plakat wygląda jakby pielegniarka podtrzymywała chorego pingpong playera :) ). Co do filmu, może i jest przydługawy, ale mnie nie znudził. Fabuła zaintrygowała i nawiązanie do Zbrodni i Kary, a na końcu polemika z historią Raskolnikowa rewelacyjna :) Brawa za motyw dla Allena. Początek typowy romans, a koniec trzymający w napięciu thriller. Sama muzyka była pasująca do klimatu, choć opera to zdecydowanie nie moje klimaty. Postać Chrisa - jakby nie patrzeć, wyglądał jak Raskolników we współczesności, jednak w jego przypadku uratował go szczęśliwy los (motyw z obrączką fantastyczny). Scarlett - kolejna świetna rola i na dodatek jak wyglądała :)
Ogólnie mówiąć, dobry film, nie rewelacyjny, jednak kilka smaczków można nazwać kapitalnymi. Dla niektórych na niekorzyść może byc fakt, że film był za długi i mógł przynudzać.
8/10