Nigdy nie widziałam lepszego filmu , mimo iż nie przepadam za dramatami bo przeważnie są tandetne i mają oklepaną fabułe .Ten mnie zafascynował świetnym odegraniem ról przez świetnych i młodych aktorów. Przyznam że w głębi miałam nadzieję że Nola i Christopher będą razem , ale te zabójstwo przekreśliło moje nadzieje i poczułam coś podobnego jak po obejrzeniu Titanica , a mianowicie gdy jeszcze raz przeglądałam film z nadzieją że nie dojdzie do śmierci głónego bohatera.
To był najlepszy film jaki do tej pory obejrzałam.
To prawdopodobnie powinnaś przeczytać książkę "Zbrodnia i Kara" albo "Braci Karamazow". Allen zafascynowany jest rosyjską literaturą. W tym filmie widać że to nie żarty jak w "Miłość i Śmierć" czy "Hannah i jej Siostry".
Wlasnie trafilem na wywiad z W.Allen'em (newsweek nr 17 s. 98), w ktorym Allen mianuje ten film 'najlepszym w swoim dorobku'. Najwyrazniej niezbyt wysoko ceni swoje komedie (jako pewnego rodzaju kompromis z producentami). Film zdecydowanie obejrzec warto.
Tak, warto obejrzeć i chwilę się nad nim zastanowić, ale jak dla mnie w tym filmie widz musi się bardzo długo zastanawiać podczas trwania, zanim akcja się rozwinie. Bardzo długo zastanawiać. Za długo. Woody chciał podkreślić rolę dramatu a nie zbrodni, ale mimo to akcja jak dla mnie i tak była zbyt wolna.