Wszystko gra

Match Point
2005
7,3 101 tys. ocen
7,3 10 1 100517
7,2 46 krytyków
Wszystko gra
powrót do forum filmu Wszystko gra

Dla zagorzałych fanów "starego" (czyli tego z lat 70. i 80.) Woody'ego Allena ten film może być trudno zjadalny (jak to fajnie ktoś ujął w jakiejś netowej recenzji: Hey, let's remake Crimes and Misdemeanors with a younger, "hotter" cast, bad writing and acting, and no comedy!), ale w porównaniu z resztą "nowych Allenów" naprawdę nie było aż tak źle (jak w przypadku "Snu Kassandry" na przykład, moim zdaniem: filmu-pomyłki).
Allen na poważnie, znów jego ulubiony motyw zbrodnia-kara. Oraz: "przypadek i los czy wybory?" i "co to naprawdę znaczy być "szczęściarzem" (można mieć farta i jednocześnie przez to cierpieć)". No i Scarlett Johansson, która najwyraźniej mogłaby zagrać sceny miłosne z kozłem i ten kozioł stałby się przez to niesamowicie sexy (tak miałam tutaj z Jonathanem Rhys Meyersem, którego nie znoszę, a na scenie seksu w deszczu dostałam lekkiej zapaści). I jeszcze coś fajnego, dodającego smaczku filmowi: moja totalna niechęć, granicząca z nienawiścią, do głównego bohatera. Wcale mi go nie było żal z powodu tych "moralnych rozterek" i pozycji bohatera tragicznego, który będzie musiał już teraz żyć z poczuciem winy. Nie ma to jak podupczyć z fajną laską na boku i jednocześnie nie rezygnować z fortuny nudnej żonki, nie? Dupek.

ocenił(a) film na 7
magdalith

To jest film, takze nie obwiniaj bohatera o to, ze sypia z kim chce... Masz ocenic calosc... p.s. mnie tez ten koles wkurzal, ale ogolnie czyms innym... :P

ocenił(a) film na 6
MegaTM

Dlaczego mam nie obwiniać? To chyba normalne, że odnoszę się jakoś do postępowania bohaterów, i nie ma to żadnego wpływu na ocenę filmu (często np. lubię filmy, których bohaterów nie znoszę, to nie ma nic do rzeczy).