Cały film łączy się z sentencją z początku filmu dotyczącą szczęścia. Gdyby nie szczeście Chris na pewno odpowiedziałby za swoje czyny. Film trzymał w napięciu. Nie podobała mi się jednak scena kiedy powracają duchy Noli i pani Eatsby. Doskonała gra Scarlett Johansson :)