Bardzo podobna fabuła filmu została już wykorzystana przez Allena w filmie "Zbrodnie i wykroczenia" z 1989 r. W tym przypadku mamy do czynienia z nowymi wątkami. Na wokandę został wzięty problem mezaliansu i wokół niego rozrywa się akcja. Ostatnie filmy Allena coraz bardziej są nacechowane tragizmem (np. Melinda Melinda) oraz ukazana jest przypadkowość losu.
Match Point jest filmem wielowymiarowym. Młody niedoszły tenisista zostaje wtłoczony w pewien schemat społeczny i musi wybierać między bogactwem, poważaniem, przeciętną żoną a z drugiej strony piękną, namiętna i inteligentną kobietą. Ciekawe co Wy byście zrobili na jego miejscu? Jak zwykle u Allena związek między kobietą i mężczyzną jest sprawą otwartą i bardzo nietrwałą. Ukazuje on przewrotność ludzkiej natury, która według mnie jest autentyczna i prawdziwa. Film gorąco polecam wszystkim wrażliwym i wnikliwym kinomanom ale ostrzegam wszystkich dresiarzy i prymitywków nie idźcie na ten film, tam padają tylko dwa strzały ze starej strzelby i to na dodatek na sam koniec filmu, który jest ponadto mocno przegadany.