Wszystko gra

Match Point
2005
7,3 101 tys. ocen
7,3 10 1 100517
7,2 46 krytyków
Wszystko gra
powrót do forum filmu Wszystko gra

Nie przeczę,że Allen należy do grona wybitnych rezyserów,ale "Wszystko Gra" to jakieś nieporozumienie .
Występuje tu pewne zjawisko ,które w dobrym thrillerze absolutnie nie powinno mieć miejsca - przewidywalność.
Wypadałoby też wspomnieć o beznadziejnym scenariuszu pełnym błędów logicznych i róznego typu przykrych niespodzianek .
Zadziwiające jest to ,że akurat w ten dzien w pobliżu mieszkania Noli miała miejsce strzelanina i jakimś trafem pewien narkoman znalazł pierścionek.
Zaskakujący jest też fakt,że Chris był w stanie zabić kobietę ,którą rzekomo kochał ...po co ? Dla utrzymania przy sobie stanowiska i żony,która w pewnym sensie była mu obojętna ? To dość śmieszne przesłanki.
Byłoby to logiczne gdyby był niezrównoważony psychicznie,a przez wiekszośc filmu bohater wykazywał żadnych oznak domniemanych zaburzen :)
Pochwale tylko grę aktorską .
Jedynym plusem dla mnie wynikającym z tego filmu jest fakt,że wreszcie przekonałam się do Johansson . Musze przyznać,ze całkiem przyzwoita z niej aktorka .

5/10

ocenił(a) film na 9
rox16

Nie zgadzam się!!

- "SZCZĘŚCIE" - to nie przypadkowe słowo w tym filmie! Już na samym początku główny bohater o nim wspomina. Wszystko pięknie zgrane! Reżyser celowo
obdarzył bohatera szczęściem, które najbardziej było widoczne, gdy obrączka niczym piłka nie przeleciała poręczy. Gdybym nie to po co
w ogóle nawiązanie do szczęścia w filmie? Wszystko jest możliwe, a to
że reżyser uchwycił rzadkość, ale jednak możliwość jest dziwne!? Rzekłbym:
"trafne"

Zabił, chociaż nie był psycholem... trudne do zrozumienia? Może dlatego, że za dużo filmów nie z tej bajki? Chłop miał cudowne życie, jednak ta kobieta wszystko mu psuła. Fakt kochał, albo nie (bo nie do końca wiedział jak na prawdę jest) nie mniej jednak utrudniała mu życie, bo co by mu dało gdyby z nią został, jak tu jeszcze więcej problemów z dzieckiem i pieniędzmi. NIE to, że popieram to co zrobił!! Ale próbuje myśleć od jego strony. Jeszcze do tego impuls, emocje (nie wiadomo jakie dzieciństwo) można gdybać z wieloma różnymi scenariuszami, ale jedno jest pewne : FILM ŚWIETNY I REALNY!!

POLECAM

drem

Rozumiem wątek ze szczęściem. Co nie zmienia faktu,że to jest totalnie odrealnione .
Nie ma takiej możliwości popełnić tak zaplanowaną zbrodnie z premedytacją,zabijając 2 kobiety,kiedy jest się całkiem "normalnym".
Nie mówię tu o psychozie czy innych skrajnych przypadkach,ale tak jak wspomniałeś trudne dzieciństwo lub cokolwiek co wpłynęło destrukcyjnie na jego psychikę .Reżyser mogł przemycić coś ,co dla bardziej oswojonego z psychologią widza wydałoby się jednoznaczną przesłanką .

ocenił(a) film na 8
rox16

Oh, wydaje mi się że to film, prawda? Więc czemu miałbym w nim nie pokazać czegoś, co jest zupełnie odrealnione? Gdyby filmy były tak realne jak życie, kto by chciał je oglądać?:)
Przynajmniej takie jest moje zdanie...

ocenił(a) film na 9
Edward_Murrow

W każdym razie, zgadzam się z wami obojga.

użytkownik usunięty
Edward_Murrow

Nawet życie potrafi czasem zaskakiwać. Rzeczywistość wcale nie bywa zupełnie szara... filmy nie byłyby ciekawe, gdyby nie pokazywano w nich niekonwencjonalnych rozwiązań. :)
Film średnio mi się podobał, ale bardziej dlatego, że historia nie była dla mnie zbyt interesująca. Jednakże nie zgadzam się z autorem. Film absolutnie nie był nielogiczny, motyw fartu uważam za realny, a pobudki Chrisa wiarygodne. Po prostu był egoistą, a życie ludzkie nie przedstawiało dla niego żadnej wartości.

użytkownik usunięty
rox16

A nie zauważyliście, że Chris czytał "Zbrodnie i karę" Dostojewskiego? (Kto czytał to widzi podobieństwa), później o Dostojewskim rozmawiał z ojcem swojej żony... Allen prowadził "dialog" z Dostojewskim i jego historią w zbrodni i karze! Przynajmniej ja to tak odbieram. Kto czytał "Zbrodnie i karę" [ang. crime and punishment] to widzi liczne nawiązania, zwłaszcza w motywie i przebiegu zbrodni (śmierć staruszki).

ocenił(a) film na 3
rox16

Zgadzam się z tym że film jest słaby choć dla mnie z nieco innych pobudek.

JEST NUDNY do potęgi ENTEJ.

Nie jest za grosz intrygujący, samo jałowe i senne bla bla bla nie wystarczy u mnie nawet na połowę "dychy".

Gdyby TVN albo inna polska stacja to nakręciła, podniósł by się krzyk że to jakaś szmira.
No ale Allen więc film musi byc genialny (sic!)
Dajcie spokój...
To jest produkcja na poziomie "Mody na Sukces" (o czym zresztą już wspomniałem w innym wątku).

3/10 i ani gwiazdki więcej.