w dodatku momentami zbyt mocno się dłużył, co sprawiło, ze 40 minut w środku po prostu pominąłem, jak dal mnie film za sztywny, za bardzo "angielski" nie trzymajacy w napięciu, jedynie motyw romansu był czasami ciekawy (chociaż ta blondyna za bardzo przypomina mi tą głupią dode;)) nie najgorsze zakończenie, dzięki temu mogę postawic notę 5/10