nie no film jest naprawdę dobry, scarlet się popisała i sexapilem, enigmatycznością kobiety i subtelnością, kino czasem przypomina życie- w przypadku tego filmu raczej tak; facet zastopował w swoim rozwoju moralnym na etapie egoizmu, wybrał coś, czym ten świat rządzi a nie to, dzięki czemu jeszcze istnieje..ogólnie to smutno się robi po obejrzeniu tego obrazu