Wszystko gra

Match Point
2005
7,3 101 tys. ocen
7,3 10 1 100517
7,2 46 krytyków
Wszystko gra
powrót do forum filmu Wszystko gra

głownym motywem w tym filmie byla przeciez 'wspolczesna... 'Zbrodnia i kara'' F.Dostojewskiego! kto zna ksiazke na pewno sie zorientowal, ale nie wiem dlaczego nie zostalo to jeszcze tutaj zauwazone...:

ocenił(a) film na 8
asiaczek999

Rzeczywiście-nawet jest wspomniane o tym,że Chris lubi Dostojewskiego,żeby nakierować bardziej myślących widzów ;)
Tyle,że jego wyrzuty sumienia nie są aż tak bardzo uciążliwe jak u Raskolnikowa, z czym się wiąże różne zakończenie ;)
Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 10
Natalek

oczywiście, rowniez motyw, który wymusza zabójstwo jest inny...
ale generalnie rzecz ujmując delikatną baze tworzy Dostojewski :)
pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
Natalek

nie ma takich wyrzutow? widzialas ostatnia scene i chociazby rozmowe z zabitymi kobietami? on juz nigdy w zyciu nie bedzie szczesliwy przez to co zrobil, gorszych wyrzutow chyba nie mozna juz miec

ocenił(a) film na 7
asiaczek999

Macie racje, ale Woody Allen sam powiedzial ze chcial polozyc w filmie duzy nacisk na "szczescie" poprostu szczescie, sam uwaza sie za szczesciaza, dlatego w pierwszej scenie nie widzimy ksiazki Dostojevskiego tylko pilke zawieszona w powietrzu, podobnie jak zakonczenie ktore jest zaskakujace tez podkresla znaczenie "szczescia" w zyciu czlowieka. Wedlug mnie zbrodnia i kara to bardziej watek poboczny, mozemy domyslac sie ze glownego bohatera beda gnebic koszmary, ale w kocu bedzie mieszkal z piekna kobieta i pieknym domu otoczony rodzina. Pozatym usprawiedliwial sie przed zjawami ze bylo to "zlo konieczne" wiec skoro jest w stanie sie klucic z upiorami przeszlosci napewno "kara" nie bedzie znaczaca w jego zyciu. To oczywiscie moje zdanie:)

ocenił(a) film na 7
asiaczek999

Macie racje, ale Woody Allen sam powiedzial ze chcial polozyc w filmie duzy nacisk na "szczescie" poprostu szczescie, sam uwaza sie za szczesciaza, dlatego w pierwszej scenie nie widzimy ksiazki Dostojevskiego tylko pilke zawieszona w powietrzu, podobnie jak zakonczenie ktore jest zaskakujace tez podkresla znaczenie "szczescia" w zyciu czlowieka. Wedlug mnie zbrodnia i kara to bardziej watek poboczny, mozemy domyslac sie ze glownego bohatera beda gnebic koszmary, ale w kocu bedzie mieszkal z piekna kobieta i pieknym domu otoczony rodzina. Pozatym usprawiedliwial sie przed zjawami ze bylo to "zlo konieczne" wiec skoro jest w stanie sie klucic z upiorami przeszlosci napewno "kara" nie bedzie znaczaca w jego zyciu. To oczywiscie moje zdanie:)

ocenił(a) film na 10
asiaczek999

ja też jestem zdania, że motyw dostojewskiego jest motywem pobocznym ale ważnym. Widze nawiązania, w zasadzie dopiero jak o nich przyczytalem, hehe. Sądze,że chodzilo raczej oto jak chłopak chiał się znaleść w "towarzystwie". Tak samo z operą, którą na pewno lubił, ale pasowała bardzo do stylu życia jaki chciał prowadzić. To moja wersja i będe sie jej trzymał. Co do poczucia winy to myśle, że od początku filmu wyglądał na świra, szybko przestawi się na "życie w rodzinie" - do następnego razu, aż mu się ktoś spodoba;) ale tego możemy się już tylko domyślać (na szczęścia). Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
asiaczek999

Rzeczywiście oglądając końcowe sceny (motyw zabójstwa) widziałem dokładnie to samo, co przedstawia "Zbrodnia i kara". I nawet mi się to podobało, bo tę powieść psychologiczną bardzo lubię.

ocenił(a) film na 10
asiaczek999

Głównym motywem tego filmu jest rola przypadku w życiu i to, że w głównej mierze to właśnie przypadek rządzi naszym życiem. Czy zgodzicie się ze mną?

Pozdro.

użytkownik usunięty
asiaczek999

nawiązania do Dostojewskiego łatwo zauważyć, poza tym pozwala to lepiej zrozumieć psychikę bohatera, czy można nazwać ten film współczesną "zbrodnią i karą"? i może troche, tylko co z tą karą...

użytkownik usunięty

a i jeszcze jedno: "Granica" Zofii Nałkowskiej - czujecie podobieństwo?

ocenił(a) film na 10
asiaczek999

"Granica" Nałkowskiej- tez mam takie skojarzenie.

asiaczek999

Główny bohater przecież czyta na początku 'Zbrodnię'... i jak dla mnie on zaplanował zbrodnię na podstawie książki.

użytkownik usunięty
Maciek_33

"i jak dla mnie on zaplanował zbrodnię na podstawie książki"
niby jak, jakie powiązanie miały zbrodnie w "zbrodni..." a w "wszystko gra...". Raczej powiązania są inne, np. to, że Chris uważa, że jego postępowanie jest usprawiedliwione celami wyższymi (tak samo myślał Raskolnikow). Tak samo jego obawy i halucynacje potem są podobne do tych z książki Dostojewskiego. Ale sama zbrodnia nie.

Raskolnikow przyszedł do starszej babki, okradł, zabił, wychodząc został przyłapany przez sąsiadkę tamtej kobity. Identyczne.

Maciek_33

Oj, coś chyba nieuważnie czytałeś tą książkę. Pomijając fakt, że najpierw zabił, a potem okradł, to Raskolnikow nie zabił sąsiadki lichwiarki, lecz jej siostrę Lizawietę, ale to już taka moja mała dygresja, aby pochwalić się publicznie moją "inteligencją";p
A tak na marginesie słowo "identycznie" w odniesieniu do zbrodni Raskolnikowa i morderstwa w filmie Allena, uważam za lekką przesadę, gdyż, co prawda niewielkie, ale jednak były pewne róznice

ocenił(a) film na 8
asiaczek999

To raczej motyw poboczny. Powiedziałabym, że bardziej chodzi o poszukiwanie szczęścia za wszelką cena. Film o egoiście - może trochę zagubionym, o chciwości, naiwności, namiętności, żądzy zaspokojenia własnych potrzeb i gdzieś tam, pomiędzy tymi różnymi emocjami pojawia się odrobina nadziei na miłość.
Polecam.