Obejrzalam. Nie przypadł mi do gustu. Miałam problem z jego odbiorem i stopniem poważności w jakim powinnam odbierać kolejne sceny. A że nie mam ochoty się zastanawiać jak powinnam odbierać film, bo w tym samym czasie mogę mieć ciekawsze refleksje, stąd moje niewysoka nota. Trudno :) Żaluję ale nie kupuję tego.
Rowniez nie przypadl mi do gustu, nawet nie wiem dla czego w sumie. Najpierw nie bawiły mnie żart, ktore potem zupelnie zniknęły i film zaczął się robić dla mnie nużący tak, że kiedy Jonathan szedl spowrotem na pociąg z samochodu Alexa mialam nadzieje ze go cos rozjedzie :P
Poza tym oczywiscie przejaskrawiony obraz ukrainy
wracaj do macania kur. filmoznawcy z ciebie nie bedzie.. . ps. zupa ci sie przypala.
Zgadzam się, ani film ani poszczególne sceny nie rzucają na kolana, tym bardziej, że nie mają większego związku z realiami jakimikolwiek, np. babcia pytająca czy wojna się skończyła i bojąca się wsiąść do samochodu, no sorry to motyw jak z amerykańskich polish jokes. Bardzo stereotypowe przedstawienie Ukrainy, ale co się dziwić dla Amerykanów to kraj taki jak dla nas Burkina Faso (w znaczeniu, że prawie nic o niej nie wiemy). Szkoda, że film nic sensownego nie wnosi - dowiadujemy się, że mieszkali tam Żydzi i w czasie wojny większość została wymordowana, ale to chyba akurat i tak wszyscy wiedzieli.