PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=366721}

Wszystko w porządku

The Kids Are All Right
6,6 37 546
ocen
6,6 10 1 37546
6,3 18
ocen krytyków
Wszystko w porządku
powrót do forum filmu Wszystko w porządku

Ojciec decyduje się poznać dzieciaki, ba, chce nawet założyć przez chwilę pod wpływem impulsu z nimi i z Moore rodzinę, a potem nijakie zakończenie, w którym Nic mówi facetowi, który właśnie poczuł coś do swoich (biologicznych) dzieci, że ten jest intruzem i żeby się odczepił. Facet zostaje wyrzucony na śmietnik - przydałeś nam się, kiedy potrzebowałyśmy, a teraz spieprzaj i się nie wtrącaj. Nie wiem jak Joni, gdybym była na jej miejscu, po takim potraktowaniu ojca Nic stałaby się moim domowym wrogiem. Napisałabym tę historię nieco inaczej. Ciężko to nawet nazwać komedią, bo zaśmiałam się może ze 2 razy.

ocenił(a) film na 7
gabrielafrancuz

[spojlerowo]
Zgadzam się z tym co piszesz. Moim zdaniem zakończenie jest wręcz jałowe w stosunku do całości filmu...
W stosunku do motywu przewodniego którym było właśnie nawiązywanie kontaktu przez dzieci z "biologicznym ojcem" samo zakończenie jest tak odbiegające od tego motywu że aż bezsensowne.
Ten film oceniłbym o oczko wyżej gdyby nie to zakończenie, bo cały film był naprawde wporządku :) .

ocenił(a) film na 7
PatrykMJN

zgadzam się, że film jest niezły, pomysł dobry ale niektóre wątki mogliby rozegrać inaczej i te masakryczne sceny erotyczne no i zakończenie, pogodzenie się bohaterek wyrażone uściskiem rąk było marnym zakończeniem

ocenił(a) film na 7
gabrielafrancuz

Ja uważam film za całkiem udany, chociaż pierwsza połowa znacznie ciekawsza niż druga. Ale również nie rozumiem dlaczego Paul został "ukarany". Wprawdzie i tak okazał się lepszy niż można by było się po nim spodziewać na początku. To dzieciaki postanowiły go odnaleźć i bliżej poznać. Teoretycznie on nie miał wobec nich żadnych zobowiązań. To nie był facet, który porzucił rodzinę, tylko anonimowy dawca spermy. Mimo to, że mógł ich olać, wykazał dość spore, nieudawane zainteresowanie Joni i Laserem. Zmienił nawet częściowo swój styl życia. Nawet w kwestii romansu to on w przeciwieństwie do Jules był zaangażowany emocjonalnie. Jules za to jedynie chodziło o przyjemność. No i to Jules przecież miała większe zobowiązania, bo to ona była w stałym związku. A ostatecznie to Jules zostało wszystko wybaczone a Paul został kompletnie odtrącony. W ostatnich scenach w ogóle go nie uwzględniono. Myślałam, że chociaż coś o nim wspomną...Także moje poczucie sprawiedliwości trochę nie zostało usatysfakcjonowane.

ocenił(a) film na 1
Polly_81

Wiedząc co nieco o twórczyni filmu, Lisie Cholodenko, takie zakończenie staje się proste do zrozumienia. W wywiadach mówiła, że jest to dla niej osobisty film, oparty częściowo na jej doświadczeniach - tym odpierała krytykę związaną z "lesbijką" uprawiającą seks z facetem i mogącą się nakręcić jedynie oglądaniem gejowskiego porno. Przy okazji tych wypowiedzi wyrażała przekonanie, że "seksualność jest płynna" i każda lesbijka tak ma, a jak nie, to zasugerowała, że nie chce się przyznać ze względu na "ciasny umysł" - do tego nazwała swe krytykantki "prawicowymi lesbijkami".

To jasne więc, że Cholodenko jest (co najwyżej) biseksualistką, która przyjęła etykietkę lesbijki ze względu na to, że z różnych powodów preferuje związki emocjonalne z kobietami, lecz seksualnie bynajmniej nie jest ekskluzywna. Co nie jest rzadkie, wiele kobiet uznaje swoje "emocjonalne" preferencje za definiujące orientację, są nawet kobiety, które uważają się za heteryczki, choć żeby kiedykolwiek coś poczuć podczas robienia tego ze swymi ukochanymi chłopakami, muszą myśleć o innych kobietach.

Na tym tle potraktowanie przez Jules tego faceta tak, jak to zrobiła - jak obiektu seksualnego, bez emocjonalnego związku, i wywalenie, gdy przestał być potrzebny, odzwierciedla najwidoczniej po prostu odczucia Cholodenko na temat mężczyzn, wraz z próbą utwierdzenia się w swych przekonaniach na temat tego, czym jest "lesbijka". W końcu, jest to film oparty na jej doświadczeniach.

ocenił(a) film na 6
_Renee_

Być może jest tak jak mówisz, nie znam biografii reżyserki, aczkolwiek tutaj chodzi też o dzieci - o prawie dorosłych ludzi właściwie, którym się próbuje (Nic) ograniczać kontakt z ojcem (czy też bardziej formalnie, "dawcą"), obraża go. Brakuje mi w filmie, i pewnie samemu rodzeństwu też ;) , rozwiązania sytuacji z ojcem, który został tutaj potraktowany końcowo jak intruz. Żal mi go. Możnaby przykładowo wywalić kilka scen i zrobić z komedii dramat sądowo-obyczajowy z ojcem i homorodzicielstwem w roli głównej - tyle że nie wiem, czy nie byłby to wtedy już zbyt odważny film, nawet jak na hollywoodzkie warunki.

ocenił(a) film na 7
_Renee_

Rozumiem, że Cholodenko odbiera ataki z obu stron: zarówno od hetero jak i własnego środowiska. Szczerze mówiąc, to wiedziałam o orientacji reżyserki więc podejrzewałam powód takiego przedmiotowego potraktowania mężczyzn. W sumie nie jest to może jakiś wielki zarzut, tylko widzę pewną niekonsekwencję. Początek filmu sugeruje bowiem bardziej opowieść o relacjach nastolatków z dopiero co odnalezionym ojcem, a właściwie dawcą spermy. A po końcówce ma się wrażenie, że była to raczej historia pary homoseksulanej, z długim stażem, która właśnie przeżywa kryzys.

Niekonsekwencję widzę też w tym, że z jednej strony Paul został ukazany całkiem pozytywnie, a na końcu wszyscy są na niego obrażeni jakby popełnił niewyobrażalną zbrodnię. Przez cały film pokazane jest jak to wspaniale wszyscy spędzają z nim czas (oprócz Nic) a także angażują się emocjonalnie, a na końcu nikomu nie jest potrzebny.

ocenił(a) film na 7
Polly_81

I właśnie dlatego film powinien mówić sam za siebie, a fabuła (w tym przypadku zakończenie) nie powinna być uzupełniana osobnym od filmu życiem reżyserki jak to zasugerowała _Renee_.

gabrielafrancuz

Też mnie to zakończenie nie usatysfakcjonowało..
Ale jest jedna scena, mały detal, na który nikt nie zwrócił uwagi.
Joni przy pakowaniu się do college'u w pierwszym odruchu nie pakuje kapleusza, który dał jej w prezencie jej biologiczny ojciec.
Natomiast na drugi dzień, przed samym wyjazdem, dzieje się to po wizycie Paul'a i po przemowie Jules, w ostatnim momencie Joni pakuje kapelusz do samochodu. Czyli jakaś tam szansa dla Paul'a istnieje, pytanie tylko czy zbudowanie normalnych relacji z dziećmi po takich doświadczeniach jest jeszcze możliwe...

ocenił(a) film na 10
Elfka

Ja zakończenie odebrałam pozytywnie. Widać, że dzieci kochają swoich rodziców i chcą dla rodziny jak najlepiej, nie chcą by się rozpadła ( w końcu są już na tyle dorośli, że potrafią sami myśleć). Więź rodzinna przezwycięża "wybryk" matki, która chciała się poczuć ponownie doceniona, jednakże uważam, że Paul zagrał nie fair wobec ich wszystkich, ponieważ wiedząc, że jest to kochająca się rodzina, nie powinien się zakochać w Jules. Sama Jules przyznała się, że to co zrobiła było głupie i żałuje tego, bo kocha Nicole i dzieci - nie, że nie chce zniszczyć rodziny. Uważam zakończenie za dobre. Spróbujcie postawić się w sytuacji któregokolwiek z ich dzieci. Kochacie swoich rodziców nad życie, bo jednak jest taka więź z rodzicami, której się nie da wytłumaczyć. Zawsze było dobrze w relacjach, a nagle wszytko lega w gruzach przez mężczyznę, który owszem, przyczynił się do procesu stworzenia tych dzieci, ale był tylko dawcą i nie miał prawa traktować tych dzieci jak swoje. Nie on je wychowywał, nie on był przy zapładnianiu, nie on je utrzymywał. Przynajmniej ja to tak rozumiem z filmu, ale każdy ma swoje zdanie i może je wyrazić.
W/g mnie film bardzo dobry, pewnie jak wejdzie do Polskich kin to wywoła burzę, chyba, że będzie miał kiepską promocję, bo jakby nie patrzeć nasz kraj jest bardzo homofobiczny. Jak dla mnie 7/10.

Trinity149

"Nie powinien zakochać sie w jules"?! czy ty wiesz cokolwiek o miłości?:D Rodziców raczej nie kocha się nad życie tym bardziej nie w wieku 16 - 18 lat. Nic nie legło w gruzach przez mężczyznę, Jules sama mu wlazła do łóżka. Dzieci sam chciały go odnaleźć. Co w tym złego, że ojciec biologiczny jakby nie było przespał sie i zakochał w matce swojego dziecka.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones