nie córka tylko syn
i nie zaczynają się problemy, tylko troche zmienia się na moment ich życie

dokładnie i przyznam, że zawiodłam sie bardzo. Myślałam,że problem, o którym Nic mówi tylko raz - że mężczyzna zabiera jej rodzinę,będzie głównym wątkiem, A tu on się zjawia, bzyka jedną matkę i uświadamia sobie potrzebę stabilizacji we własnym życiu prywatnym, a zarazem wprowadzając chaos w zycie Nic i Jules, w efekcie wzmacnia je, integruje uwalnia skrywane problemy, no bajka(ł). Zdradzającej zonie jest wybaczone i happy end murowany...
Ale dziwi mnie parę spraw:
czemu one ogladaja gejowskie porno? Musiały sie idealnie obrać, skoro obie je kręcą ładujący się od tyłu faceci, rzadko spotykany typ lesbijki.
jak grana przez Moor bohaterka może mówic o sobie, że jest lesbijką jaknie bez przyjemności puka się z dawcą? Z tego wynik że faktycznie identyfikacja seksualna jest jedynie metką, którą sobie przyczepiamy, a nie kwestią biologicznie uwarunkowanych preferencji.
Ale jednak dowiedziałam się z tego filmu, że tak serio to jestem hetero, tylko lubię sypiać z kobietami!

Boguslaav: duzo lesbijek oglada gejowskie porno;) powiem ci ze lesbijskie malo ktora lesbijke kreci za to gejowskie tak, nie wiem czemu ale tak po prostu jest;) sama z dziewczyna naleze do tej grupy.

być może mój krąg znajomych jest zbyt wąski bym mogła oceniać, czy jest nas wiele czy nie, ale z koleżankami lesbijkami stwierdzamy, że nie kręci nas gejowskie porno. Otóż to kobiety i (.....nie wstydźmy się tego!!!!!! uuuu) ICH CIAŁO wyzwala pewne etapy i rodzaje podniecenia, które się kumulują, by w efekcie uwolnić skrywana we własnym ciele przyjemność. Ogólnie, facetów bardzo lubię, ale nie mam na nich ochotę, więc gej, hetero, whateva - nie jest w stanie mnie nakręcić i raczej jestem zdania, że kobieta mająca przyjemność z seksu z różnymi płciami jest po prostu bi; a oglądające gejowskie porno lesbijki też (raczej) mają płynną seksualność.

boguslaav, lesbijki też odczuwają przyjemność z penetracji. więc nie wiem co cię dziwi w tym, że moore pukała się z dawcą?

Popełniacie ten sam błąd co większość tzw. ludzkości-bycie homo czy hetero nie jest kwestią "pukania się"( jak ja to mówię można się pukać nawet z jeżem:))),czyli kwestia seksualności,ale kwestią psychiki,określonej wrażliwości,poczucia że kobieta z kobietą ( czy mężczyzna z mężczyzną) mają się ku sobie bliżej niż pary hetero:) itp. I dlatego bohaterka grana przez J.Moore po całkiem zadowalającym (dlaczego nie:)) seksie z mężczyzną wraca do partnerki,z którą przecież tworzy ZWIĄZEK ( cóż,w prawie każdym związku mogą wystąpić chwilowe problemy) Oczywiście, może to być trudne do przyjęcia i rozumiane tak :" mam okazję,spróbuję z facetem,który mnie kręci:),zobaczę jak to jest, a jak mi się nie spodoba wrócę do partnera". Ten tok myślenia dotyczy i homo i hetero,płeć tu nie ma nic do rzeczy (a zdrady były,są i będą- taka już paskudna ludzka,hedonistyczna natura:))

Co za bzdury. Oczywiście że orientacja SEKSUALNA dotyczy seksualności. Sorry, ale pociąg emocjonalny jest oddzielny od pociągu seksualnego i zostało już udowodnione, że tak naprawdę można zakochać się w każdym, nawet wbrew swej seksualności (a kobiety mają swoją drogą znacznie więcej oksytocyny, hormonu miłości). A jako że wiele kobiet lubi stawiać swoje emocje na piedestale, oto odpowiedź dlaczego wiele kobiet identyfikujących się jako lesbijki czuje pociąg seksualny do mężczyzn i ogląda gejowskie porno. Od strony seksualnej są tak naprawdę co najwyżej biseksualne (a że biseksualistek jest o wiele więcej niż prawdziwych lesbijek, oto odpowiedź czemu one śmiało sobie zawłaszczają tę etykietkę).
Dla porównania są też kobiety, które żyją z mężczyznami których kochają, ale aby czuć cokolwiek w czasie seksu, muszą myśleć o kobietach, i działa na nie właśnie jedynie lesbijskie porno.

boguslaav, ja swoją orientację opieram właśnie na tym, że nigdy nie czułam żadnego pociągu seksualnego do mężczyzn (i dlatego oglądanie gejowskiego porno jest dla mnie równie nudne, co oglądanie teleranka), a do kobiet i owszem.

Wow,ale mi się dostało...cóż za poważne podejście do tematu Renee:)Sorry nie jestem prawnikiem,a w prawie (zwłąszcza) brak czasem jednego słówka może zmienić absolutnie wszystko!!.Powinnam napisać " bycie homo czy hetero...nie jest kwestią TYLKO seksualności". Oczywiście,że seksualność jest na pierwszym miejscu,seksualność jest "wyznacznikiem" ( wydawało mi się to jasne i nie sądziłam że ktoś może mnie za to skarcić!:) ale nawet Wikipedia:) mówi,ze homoseksualizm (oprócz oczywiście popędu seksualnego do tej samej płci!! ) jest to zaangażowanie PSYCHOEMOCJONALNE,więc z kolei nie mów ,że "pociąg emocjonalny jest oddzielny od pociągu seksualnego ", chyba że masz na myśli związek?(relacje?) osób które się w sobie zakochały,ale nie sypiają ze sobą,albo które ze sobą sypiają,ale poza tym nic ich emocjonalnie nie łączy. Oczywiście mogę założyć że są takie pary,dlaczego,nie?:)))
Mam nadzieję,że się mną jednak zgodzisz, że najszczęśliwsze są pary gdzie istnieje wzajemna,pełna satysfakcja ze związku seksualno-(zauważ ,że stawiam seks w pierwszej kolejności!:)) psychoemocjonalnego
To,co napisałaś o bi- też w dużej mierze jest prawdą, podobno:) wiele osób hetero,tak naprawdę są bi....,a może tylko eksperymentują??To temat do zbyt szerokiej dyskusji, a tu nie miejsce....
PS.1 Jak bardzo trzeba jednak uważać na brak lub nadmiar pewnych słów:))
PS.2 Też nie oglądam gejowskiego porno,choć dla mnie było by to nuudne jak "M jak miłość":)))

Eee, "nawet" wikipedia?
Podtrzymuję to, co powiedziałam. Zaangażowanie psychoemocjonalne bez pociągu seksualnego to po prostu bardzo bliska przyjaźń, czasem wręcz przybierająca formę platonicznej miłości. Jak już powiedziałam, z badań wynika, że jest to "gender-blind", w przeciwieństwie do pociągu seksualnego, którego postać ma charakter wrodzony (lesbijki mają statystycznie inny "typ" mózgu, niż heteryczki i inne proporcje prenatalnych hormonów - które kształtują właśnie określone struktury mózgu w okresie płodowym).

To, że jakaś kobieta z powodu na przykład zinternalizowanej homofobii nie chce wiązać się z kobietą, ale tak czy siak tylko one wypełniają jej marzenia erotyczne, i tylko one ją pociągają, nie sprawi, że będzie heteryczką czy nawet biseksualistką, choćby miała świetny kontakt emocjonalny z jakimś facetem.

Jeszcze inaczej mówiąc, czy mizogin, który "używa" kobiet tylko dla przyjemności, ale się z nimi nie wiąże, nie jest hetero? W końcu brak tutaj zaangażowania psychoemocjonalnego, a według Ciebie to (obok pociągu) wyznacznik orientacji.

no to uznałabym to za zdanie podobne mojemu:)

Świetne kino. Uważam, że Moore, Bening i Rufalo zasługują na nominację do Oscara. W przypadku ostatniej dwójki właściwie jestem ich pewien.

interesujący film, warty zobaczenia..