Wszystko w porządku
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
ja także uważam, że dobrze, że takie filmy powstają. filmy na temat nastoletnich matek, dzieci z zapłodnienia in vitro czy homoseksualnych małżeństw. tak nam się zmienia rzeczywistość i świetnie, że są dyskutowane kwestie takie jak choćby model rodziny. ale ten film, choć niezły (dobra gra aktorska, muzyka) tylko przekonuje mnie do tego, że tworzenie rodzin w pełnym tego słowa znaczeniu przez pary homoseksualne nie jest najlepszym pomysłem. dwie lesbijki, dwoje dzieci plus dawca spermy, to już trochę tłoczno, a na pewno emocjonalnie skomplikowana sytuacja. dlatego między innymi nie przekonuje mnie pojmowanie roli dawcy spermy, który wkracza do tej rodziny (niejako przecież swojej), jako "intruza". on także miał prawo poznać, swoje w końcu, dzieci i chcieć zaangażować się w ich życie.
Dzieci są tego, kto je wychował. On nigdy nie był ich rodzicem, chociaż biologicznie był ich ojcem. Tak samo nie wydaje mi się, żeby czegokolwiek mogły się domagać matki (a także ojcowie), które oddały swoje dzieci do adopcji, tym samym świadomie rezygnując z wszelkiej odpowiedzialności za te dzieci.
zgadzam się, że rodzicem w pełnym tego słowa znaczeniu może się nazwać osoba, która wychowała dziecko, ale rodzic biologiczny jest nie mniej ważny i nie można jego roli sprowadzić jedynie do dawcy materiału genetycznego, on także współtworzy jego tożsamość. w końcu to jacy jesteśmy nie zależy tylko od wychowania.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
