Wpierw mąż, wg którego film to rzeczywiście propaganda rodzin gejowskich. Jemu się
film nie podobał, zawierał dużo błędów społecznych, relacje przestawione w filmie nie
przedstawiają emocjonalnych związków homoseksualnych, sceny łóżkowe są
ewidentnie wymuszone ( też tak myślę) i nie mają uzasadnienia w narracji, ich jakość
jest niska. Film przedstawia fałszywy obraz homoseksualizmu jako odwrotności relacji heteroseksualnych, związki homoseksualne pomimo tego, że wytwarzają relacje wew
jako dominujące i uległe są oparte na zupełnie innych przesłankach, w związku
przedstawionym w tym filmie nie ma dwóch kobiet, które tworzą związek homoseksualny
tylko są dwie panie o skłonnościach wyraźnie biseksualnych, które z braku laku
widocznie zadowoliły się sobą, jeśli to miała być fort poczta propagowania związków homoseksualnych wychowujących dzieci to znacznie lepszym odzwierciedleniem tego
jest Królewna Śnieżka i 7 krasnoludków
Ja już króciutko, pomijając seksualność głównych bohaterów uważam, ze w tym filmie
można znaleźć nawiązanie do własnego życia, własnych słabości i problemów, film
zmusił mnie do przemyślenia własnego postępowania i uświadomił jego ewentualne
konsekwencje. Jestem na TAK
No i Mark Ruffalo - cacy :-)
jeżeli chodzi o seksualność to się w pełni zgadzam. te kobiety nie były lesbijkami, były biseksualne. sceny łóżkowe były strasznie słabe i już lepiej aby po prostu ich tam nie dawano. mnie i moją Dziewczynę rozśmieszyło to, że dwie lesbijki oglądają filmy porno o gejach ;D hah.
nie wiem jakie wartości ten film prezentuje? jakie jest jego przesłanie?
film fajny do odmóżdżenia się, ale wg mnie na pewno nie powinien być kandydatem do oscara!
w pełni sie zgadzam, przy innych kandydatach wypada blado i myślę, że będzie to miało odzwierciedlenie w nagrodach,