Wspaniały! Ciepły, poruszający temat par lesbijskich, pokazujący , że relacje panujące w takich rodzinach wyglądają tak samo, jak u rodzin hetero, świetne role Moore i Bening . Znakomita postać stworzona przez Marka Ruffalo . Film dający do myślenia i po zakończeniu widz nie żałuje , że poświęcił czas na jego obejrzenie. Polecam
film ciekawy i oryginalny, podoba się. nie zgadzam się z tobą kdy8, że relacje w tej rodzinie wyglądały jak u rodzin hetero. kto w ogóle jest za tym aby pary homo miały dzieci? matko nie chcę znać odpowiedzi na to pytanie. zakładam, że pytania nie było. wracając do filmu... to w połowie myślałem, że Jules opuści swoją Nic, która grając swoją rolę sprawiała takie wrażenie, jakby ten związek był bez sensu (bo był), a film okaże się pro hetero. takiego zakończenia też oczekiwałem, bo jak się już domyślacie jestem przeciw homo - dla mnie to choroba którą należałoby leczyć.
takie moje refleksje po filmie
No coz...Dla mnie taki model rodziny jest normalny choc nowoczesniejszy;) Jestem bi i mam dziewczyne wiec coz...mnie sie film bardzo podobal.
albo marna prowokacja albo jesteś jakąś skamieliną z ciemnych wieków średniowiecza. na szczęście ludzie dla których homoseksualizm to choroba zaczynają być w bardziej cywilizowanych częściach świata pocieszną i już nieszkodliwą mniejszością. niedługo zupełnie wymrą jak mamuty
wypowiedź będąca doskonałym przykładem czym dziś jest wyświechtany frazes, jakim jest tzw. tolerancja. Masz inne zdanie od oświeconej części społeczeństwa, to masz złe zdanie, a ty sam okazujesz się osobą, która nie ma pojęcia o świecie i powinna siedzieć cicho...
to nie jest wyświechtany frazes. nie możemy być tolerancyjni dla ludzi, którzy głoszą poglądy braku tolerancji dla określonych grup społecznych ze względu np. na ich wyznanie czy orientację seksualną. to by prowadziło do moralnego relatywizmu, nihilizmu, a więc warunków sprzyjających odbudowaniu się totalitarnych ideologii, które siały zniszczenie w XX wieku. dlatego musimy bronić wartości fundamentalnych dla światopoglądu liberalnego, między innymi wartości tolerancji, równości wobec prawa - są to zasady zgodnie z którymi powinniśmy tolerować wszystkie style życia, dopóki nie szkodzą innym ludziom. Nie możemy tolerować ludzi, którzy twierdzą, że geje to dewianci, ponieważ krzywdzą w ten sposób sporą grupę społeczną.
hehe czuję się jak kaznodzieja na dzikim wschodzie. ale dobrze mi idzie no nie:)
też myślałam, że to coś, na co mamy w jakikolwiek wpływ i że możemy sobie wybrać, czy będziemy hetero, bi, czy może homo. uważałam tak, do momentu w którym poznałam pewną lesbijkę. zaprzyjaźniłyśmy się i nie uważam, że jest nienormalna, albo, że mogłaby "leczyć" swoją orientację.
ja sama nie jestem co do siebie pewna (TAK, WIEM, ŻE TO NIENORMALNE I RACZEJ ŻAŁOSNE, ale nie wiem co z tym zrobić.) Jestem przekonana, że będąc lesbijką będę nieszczęśliwa, bo nic nie z mieni tego, że taki model rodziny, nawet bardzo dobrej (jak w filmie), wydaje mi się nienaturalny i momentami dość śmieszny.
co do filmu, to bardzo przyjemnie się go oglądało (uwielbiam prawie wszystkich aktorów z czołówki ^^), ale szczerze mówiąc szału nie ma. Film ani nie bulwersuje, ani nie wzrusza, czy daje do myślenia. nie jest też szczególnie wciągający, mimo to - POLECAM :)
"dla mnie to coś, co należałoby leczyć, bez urazy.. takie jednak mam zdanie. szkoda, że tylko ja."
Zapewniam, że nie tylko Ty.
pewne literatury naukowe oraz badania donoszą że odkryto pewne geny podatne na mutacje które odpowiadaja na posiadanie chęci bycia w przyszłości homo... także LECZYĆ panie/pani francislionel jak najbardziej ;) i ja też jestem za chociaz widziec 2 ładne panie robiące łubu dubu ...niezły widok :)
mutacje genów w większości przypadków nie są czymś niekorzystnym dla całego organizmu. są między innymi źródłem zmienności niezbędnej dla przebiegu ewolucji. ponadto, jeśli dzięki postępom w inżynierii genetycznej, odszukałbym Twój gen głupoty i przy nim poszperał i stałbyś się dzięki temu mądrzejszy to nie znaczy, że wcześniej byłeś na coś"chory" i że Cię z tej choroby „wyleczyłem” - zmieniłem po prostu pewną Twoją cechę, z którą się urodziłeś.
lepiej mi. jednak czytając tutaj i w innych tematach zdania o poglądach co poniektórych na ten temat i ich ilość to strach. żywię jednak nadzieję, że to taka 'moda', próba bycia nowoczesnym i idącym z 'postępem' forumowiczów tutaj. (kropka)
zgadzam się. film niesamowicie ciepły, poruszający ze świetnym klimatem. osobiście związki homo nie ruszają mnie, a tutaj oceniam film jako całość. podobały mi się przedstawione realcje między dziećmi, mami, ojcem. nie do wzruszeń, ale do przemyśleń. pokazujący, że rodzina to tak naprawdę nie musi być ojciec i matka, to ludzie którzy darzą Cię miłością, troszcza się o ciebie. pokazujący tez, że nigdy nie jest za późno by się zmienić. wszyscy aktorzy zagrali dobrze i dzieci i rodzice. byłam nastawiona do tego filmu sceptycznie, ale na tą chwilę to mój numer 3 lub 4 w boju o najlepszy oskarowy film roku.
"pokazujący , że relacje panujące w takich rodzinach wyglądają tak samo, jak u rodzin hetero" - lobby homosiów bardzo się stara by w filmach właśnie tak to pokazywano i byś uznał to za normalne. Patrząc na twoją reakcję - udało im się. Dzięki takim jak Ty za 30 lat legalne będą związki zoofilskie, kazirodcze i pedofilskie. Otwartych raz drzwi zamknąć się już nie da.
Dokładnie tak! ja żyje z bardzo konserwatywnym ojcem i wiele rzeczy które mi przekazuje odrzucam, z przejedzenia ale co do tego tematu to nie potrafię wskazać konkretnych argumentów przeciw, czuje po prostu że taki postęp nie może skończyć się dobrze.
Mimo to film obejrze.
Dla osób które chcą mieć ten film na DVD polecam konkurs http://hotenglish.pl/mia-wasikowska-wszystko-w-porzadku/
Mi tam film się nie podobał, był nudny... wrzuciłem ocenę 6, bo w sumie nie był jakiś tam zły czy coś, po prostu nudny :/
Sam model rodziny - nic nadzwyczajnego, co za różnica czy kogoś wychowuje samotna matka, 2 matki, czy matka i ojciec -.-' fakty są oczywiste - lepsze to niż domy dziecka, więc nie ma co się nad tym rozwodzić...
Po niektórych komentarzach można by wnioskować, że jednak niektórzy woleliby dorastać w biednych i przetłoczonych domach dziecka, aniżeli ze swoją biologiczną (!) matką i jej partkerką.. cóż... na szczęście nie muszą
Fajna dupa z tej Julianne Moore, niestety nie jest tak popularna wśród dresiazy od Kanye West jak Madonna. co lubia lesby ?