Jestem mile zaskoczony po seansie.

Film bardzo mi się podobał .Późno na niego trafiłam, ale naprawdę warto było polecam każdemu .

Ale bez rewelacji, obejrzałem z nudów w robocie na 14 calowym czarno-białym telewizorze. Dla zabicia czasu warto zobaczyć.

I to się nazywa komedią kryminalną? Śmiech na sali.
Komedia kryminalna to np. "Kiss, kiss, bang, bang" albo "Ocean's eleven".
Straciłem dwie godziny życia na niskobudżetową produkcję z kiepskim scenariuszem. Nie było ani pouczająco, ani nawet zabawnie. Szumny tytuł nie odzwierciedla, niestety, tego co dzieje się na...