Cały film utrzymany w klimacie z tamtych lat 80 tych, nagrany taką metodą, żeby to wyglądało jak filmy z tamtych lat. Do tego kapitalna muzyka, jaka wtedy była na topie. To wszystko w połączeniu z treścią, jak dla mnie, rewelacja. Wszystko spójne, dobrze podane, ze smakiem i cholera, reżyser i scenarzysta mieli dobry gust i wyczucie.
Oczywiście film ma wpłynąć na wynik wyborów, ale uważam, że tylko ludzie prymitywni i płytcy będą się nim kierowali przy podejmowaniu decyzji.
Osobiście dla mnie Trump nr 1. Po 1 nie ma nikogo innego po tej stronie. Po drugie całe liberalne ścierwo na całym świecie mi zbrzydło, razem z pieprzoną lewicą. W polsce również. To, że kmioty pisowskie nakradły, to należy im łby uciąć i rozliczyć, ale nigdy więcej lewactwa i liberalizmu.