Arthur Penn podpisał antywestern "PRZEŁOMY MISSOURI" , Alan J. Pakula - "WSZYSTKICH LUDZI PREZYDENTA" , Sidney Lumet - "SIEĆ", Andrzej Wajda - "Człowieka z marmuru" , John Schlesinger - "MARATOŃCZYKA", Richard Donner - "OMEN", Brian De Palma - "CARRIE", Martin Scorsese - "TAKSÓWKARZA", Carlos Saura - "NAKARMIĆ KRUKI" , John Carpenter - "ATAK NA POSTERUNEK 13" , Roman Polański - "LOKATORA" , Stanisław Bareja - "BRUNETA WIECZOROWĄ PORĄ" , Krzysztof Zanussi - "BARWY OCHRONNE, Marek Piwowski - "PRZEPRASZAM, CZY TU BIJĄ" , Mel Brooks - "NIEME KINO" , a Clint Eastwood - "Wyjętego spod prawa Joseya Walesa" ,
Ale Oscary za najlepszy film i reżyserię powędrowały do filmu... "ROCKY" Johna G. Avildsena.
Z perspektywy czasu słusznie.
To film o przegranym, który także w tej opowieści przegrywa (włącznie z finałową walką z Apollo Creedem). Ale wygrywa coś znacznie cenniejszego - własną legendę.
Rzeczywistość dopisała identyczny scenariusz odtwórcy głównej roli: Sylvester Stallone, także scenarzysta filmu, dostał 2 nominacje do Oscara, ale statuetek nie dostał. Dziś kolekcjonuje kolejne Złote Maliny, jest przedmiotem kpin, ale trwa nadal. Wciąż walczy.