Człowiek może je łyżkami jeść! Clint Eastwood urodził się właśnie po to, by być człowiekiem-orkiestrą, jeżeli chodzi o X Muzę (lub jak kto woli kinematografię). Rola Joseya Walesa w jego wykonaniu jest mistrzowska! Zostawił w ten sposób konkurencję w tyle. Nawet kompozytor jest taki sam, jak w przypadku "Dzikiej bandy" Sama Peckinpaha - czyli Jerry Fielding. A Chief Dan George jako stary Indianin też bardzo dobry - miód na moje oczy. Unioniści i konfederaci - do dzisiaj się z nimi walczy. Może nie na wojnach, ale w polityce owszem. Ale pozwólcie państwo, że nie zamierzam wnikać w ten temat, gdyż chcę czerpać z kultury XX wieku to, co najlepsze. Will Sampson jako Dziesięć Niedźwiedzi wypadł dobrze. Ogółem polecam każdemu szanującemu się fanowi westernów. 8/10