To zdecydowanie najlepszy film Clinta, dorównuje mu "Bez przebaczenia"
"Wyjęty spod prawa..." jest świetny, ale 'Bez Przebaczenia" to kino absolutnie wspaniałe. Jak dobry jest to film, można by było gawędzić godzinami. Ja tylko powiem, że mi się też podobają filmy Clinta (westerny) z wcześniejszego okresu, tzw. spagetti-western :) w reżyserii Sergio Leone. A mianowicie "dolarowa trylogia".
Szkoda tylko, że Clint ma tyle lat ile ma :/ Jest już w takim wieku, że w każdej chwili może odejść.
Nieśmiertelny jest Clint! Jeszcze zaskoczy widzów. Ja specjalnie nie pisałem o "trylogii dolarowej", gdyż nie są to filmy w reżyserii Clinta, oczywiście kino jest świetne, szczególnie "DZiB"
"Dobry, zły i brzydki" mniam :)
Cieszę się, że Clint oprócz samej reżyserki, decyduje się na występy, "Gran Torino".
Z westernów wymieniłbym też "Mściciela" (1973)
Wiesz, po obejrzeniu najlepszych filmów z Clintem, poszukuję tych mniej w naszym kraju znanych. Wiem, pewnie nie uda mi się zobaczyć wszystkich jego kreacji, ale staram się.