Byłoby pewnie 8, ale za to plucie muszę dodać punkcik :-) 9/10, no i za to, ze nie opowiedział pińcetny raz bajeczki o szlachetnych unionistach i krwiożerczych konfederatach
Clint Eastwood jednak swoimi filmami pozamiatał w latach siedemdziesiątych, osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych 300 lat do przodu!