Po pierwsze fakty historyczne, które są wyżej nie dotyczą procenta, ale naprawdę dużej liczby wyklętych. Ich przestępstwa nosiły znamiona nie tylko grabieże, ale ludobójstwa i nie były to wybryki pojedynczych jednostek, ale całych oddziałów. Były to świetnie zaplanowane, okrutne akcje takie jak np.: Wierzchowiny, Szpaki, Końcowizna i wiele, wiele innych, które podałem wyżej. Gwałty i rabowania były na porządku dziennym, a doświadczyła też tego moja okolica. Ludzie przez tych "żołnierzy" umierali z głodu i zimna. Uwierz, że przyjście sowieckiej armii moja rodzina wspomina dobrze, bo dzięki niej miała co jeść i czuła się bezpiecznie. To jest właśnie ten paradoks..Mimo to nie twierdzę jak wyżej widzisz, że Armia Czerwona była piękna i cudowna, ale uważam ich za morderców i okrutników, bo właśnie dzięki książkom (także współczesnym), które Ty uważasz za bezwartościowe, wiem ile złego sowieci narobili złego w Polsce.
Nie wiem też czemu Cichociemnych umieszczasz w jednym worku z wyklętymi. To byli świetnie komandosi, żołnierze, symbol walczącej Polski, a nie przestępcy bawiący się w wojsko.
Powtarzam także ponownie, że historia nie jest czarno biała, ale ma wiele odcieni i wyklętych nie można z marszu traktować jako bohaterów. Powiedz rodzinom ofiar wyklętych, że to co mówię, to plucie na ich bohaterstwo. Udowodnij mi też chociaż jedno kłamstwo, a nie pisz tylko piękne podniosłe epitety..
Generalizujesz.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBo%C5%82nierze_wykl%C4%99ci
Ja nie dzielę ruchu oporu na partyzantkę, cichociemnych itd. Dzielę ich na ludzi honoru o których ja mówię i swołocz o której Ty wspominasz. Łączenie obu grup jest nieporozumieniem. Po to są odcienie, żeby oddzielać ziarno od plew.
Generalizuję? Gdzie? Ja się trzymam FAKTÓW. Prosiłem abyś wskazał gdzie kłamię i co?
Mówisz, że nie dzielisz ruchu oporu? To jest właśnie generalizowanie..Tzw wyklęci, którzy obecnie otrzymują odznaczenia i są wychwalani, często mieli na rękach mnóstwo krwi niewinnych ludzi. Byli wśród wyklętych bohaterowie, ale niestety było też mnóstwo łotrów i morderców. Ilość zbrodni popełniona przez wyklętych to nie jest jakiś promil, ale olbrzymia ilość- zapisałabyś tym kilkutomową encyklopedię. To są właśnie odcienie wojny..
PiS dziecko ma tyle wspólnego z rdzenną prawicą, co wywody Twoje i kolegi powyżej z prawdą historyczną.
Wybacz że na tym zakończę dyskusję, ale Wasz infantylizm nie tyle poraża, co paraliżuje. Dobrego dnia. ;)
A ktoś twierdzi, że komusze PiS jest prawicą? Któż takie bezeceństwa by głosił?
Ej, mroczku pocieszny byłeś, pocieszny będziesz :) Niedouczony, bezwolny intelektualnie, ale pocieszny :)
Jak nie wiadomo za co byli rozstrzeliwani to można domniemywać, że za zdradę. Przecież podczas II WŚ nie było tajemnicą, że element kolaborujący z wrogiem może liczyć tylko na kulkę w łeb. Zresztą ci żołnierze często nie zabijali Polaków jak to się w Rosji mówi, a zwykłych ludzi Moskwy czyli Gwardię Ludową.
Polecam poczytać o zbrodniach, które wyżej podałem. Tam ofiarami nie są ludzie kolaborujący z Rosją. Właśnie takiemu wybielaniu historii się zdecydowanie sprzeciwiam.
Ok poczytam, ale podaj wiarygodne źródła, a nie wklejki starego komucha co wszędzie postuje swoje wypociny.
Ja nikogo nie chce wybielać, bo to nie naturalne, ale jeżeli mówimy o konkretnych ludziach i ich zbrodniach warto naprawdę się wysilić i podać źródła, bo fejków na AK i NZS komuniści tworzyli naprawdę sporo.
Komunistyczne bojówki z Gwardii Ludowej też nie popisali się niczym dobrym. http://www.historycy.org/index.php?showtopic=161503
Polecam zajrzeć głębiej niż w internet, najlepszym źródłem jest biblioteka;). Tu masz wykaz rzeczy o jakich warto poczytać w opracowaniach historycznych:
http ://gazetabaltycka.pl/promowane/nieszczesnikow-mordowano-obuchami-siekier
Apropo morderstw obuchami siekier to dlaczego nikt nie wspomina pomordowanych w ten sposób 1000 Polaków i ukraińców przez przyjaciół Rosjan w Kopalni soli w Dobromilu-Salinie.
Nie ma sensu się licytować, ale jednak Gwardia Ludowa służyła okupantowi więc z założenia była antypolska w przeciwieństwie do AK czy NSZ.
Tylko, że Ci co walczyli w Gwardii Ludowej często też byli patriotami. Mieli po prostu inne spojrzenie na przyszłość Polski oraz tu nie ma co ukrywać gorsze wykształcenie (a co za tym idzie małą wiedza na temat komunizmu). Takiemu stanu rzeczy była winna mieszczańsko-szlachecka międzywojenna Polska, która bardzo mało dbała o wieś oraz biedotę. ZSRR świetnie to wykorzystał..ot tyle..Nie zmienia to faktu, że o zbrodniach i zbrodniarzach z Gwardii Ludowej mówi się zbyt mało. Ba..niektórzy nie wiedzą co Gwardia Ludowa..
Nie można upraszczać wiem, byli w GL ludzie normalni, ale to w mniejszości. Trudno było przeoczyć napaść ZSRR na Polskę w 1939 czy Wojnę Polsko-Bolszewicką 20 lat wcześniej. Jeżeli obcy reżim każe walczyć i likwidować Wojsko Polskie i stworzone przez nie partyzantkę, a jednocześnie uzurpuje sobie władzę w Polsce to rzeczywiście trzeba nie mieć mózgu aby wierzyć w ich (okupanta) dobrą intencję. Niestety po IIWŚ Ludzie z GL byli pracownikami NKWD/UB, a z większości jak nie wszystkich licznych poniemieckich obozów koncentracyjnych zrobili obozy dla m.in. Polskich partyzantów czy to z AK czy NSZ, gdzie wielu z nich dokonało żywota.
No i zgadzam się, że bojówki z Gwardii Ludowej też często popełniały zbrodnie wojenne. To fakt historyczny i tak samo niepodważalny jak zbrodnie wyklętych. Licytowanie się, którzy byli lepsi lub gorsi nie ma sensu, bo w jednym i drugim wypadku człowiek zabijał człowieka, niewinnego człowieka. Ja chcę aby pamiętać o ofiarach wojennych i nie przeinaczać historii, pokazywać pełnię barw wojny, a nie tylko jej czarno-białe oblicze.
Trzeba przypomnieć, że w strukturach NSZ też służyli Żydzi, np:
Feliks Pisarewski „Parry”, Stanisław Ostwind-Zuzga „Kropidło”, Juda Juliusz Kamiński „Migoń”, pchor. „Zeus”, „Negri”, strz. „Antoni” , „Fryc”, kpt. Born-Bornstein, Marian Rosenstof, Henryk Gumiński, Zofia Lipmann, Karolina Stefania Marek „Stefa”, Jerzy Żmigryd-Konopka „Poręba”, Aleksandr Eliasz Szandcer "Dzik", strz. Jankiel Kleinman „Jasio”, pchor. Władysław Hajutin „Władek”, syn lekarza ze Lwowa kpr. pchor. „Zawisza”, st. strz. „Wujek”
Zdecyduj się może w końcu. Najpierw piszesz, że w większości to bandyci, a później przyznajesz rację gościowi, że nie wolno generalizować, bo byli tam prawdziwi patrioci. Według mnie Kotarski z Polimatów ładnie podsumował żołnierzy wyklętych.
Co w tym trudnego do zrozumienia? Byli wśród nich i bandyci, i patrioci, a obecnie jest trend, by wrzucać ich wszystkich do jednego worka i uznawać za bohaterów. Otóż nie. Niektórzy z nich, owszem, ale na pewno nie wszyscy.
No i Ty to właśnie robisz. Wrzucasz prawie wszystkich do jednego wora z bandytami, choć owi bandyci byli jednak w mniejszości.
Skąd wiesz, że byli w mniejszości? Tego nie sposób dziś określić, ty z kolei wybielasz ich działania, uważając większość za bohaterów, krystalicznie czystych, i działających głównie z altruistycznych i patriotycznych pobudek. Pomijasz fakt, iż ludzie są z natury egoistami. Nie wszyscy, ale większość.
Czytasz w ogóle to co piszesz? Najpierw pitolisz, że większość, to bandyci, a teraz sadzisz farmazony, że nie sposób dziś określić ile było bandytów, a ilu bohaterów.
https://www.youtube.com/watch?v=NAN3FE_lefA
Widzę, że masz problemy by czytać ze zrozumieniem. Pozwól więc, że zacytuję dwa krótkie fragmenty:
"Skąd wiesz, że byli w mniejszości? Tego nie sposób dziś określić"
"Ludzie są z natury egoistami. Nie wszyscy, ale większość"
Ergo wniosek nasuwa się sam. Ale drążyć tematu raczej nie ma sensu.
Problemy, to masz Ty, jak Cię złapać na mataczeniu. Pozwól więc, że ja też Ci coś zacytuję:
-"Owi 'żołnierze' w większości to zwykli bandyci, którzy korzystali z okazji, że w państwie panuje chaos powojenny."
-"Masz rację, byli wśród nich prawdziwi patrioci, ale byli również bandyci. Obecnie się ich zrównuje, a to nie prowadzi do niczego dobrego."
Tak, gdyż ludzie z natury patrzą na własny interes, więc wnioskować można, że było tak i wtedy. Stąd większość.
Następnie, dla świętego spokoju, próbowałem być miły, ale że gardzisz pojednawczym tonem, to cóż. W sumie nie dziwi.
I gdzie tu widzisz mataczenie? To Ty czepiasz się dla samego czepiania w tej chwili. Byli patrioci? Byli. Byli bandyci? Byli. A ile ich było? Tego dziś nie sposób określić. Ludzie są z natury nastawiani na własny interes? Są. Wszyscy? Nie. Większość? Tak. Bardziej łopatologicznie nie sposób chyba tego wyłożyć.
Chcesz powiedzieć że Ci ludzie z uwagi na własny interes wstępowali do AK i walczyli z niemcami? Może z uwagi na własny interes ryzykowali życiem przez cały okres wojny? Puknij się w czoło. Jak ktoś był bandytą to był nim zarówno przed, w trakcie jak i po wojnie. Tacy ludzie byli likwidowanie przez AK. Cała rosyjska propaganda polegała na tym aby z bohaterów zrobić bandytów. I jak widać po Twoich wpisach po części im się to udało.
Próbuję zrozumieć tą twoją "łopatologiczną" logikę i nie do końca mi to wychodzi. Twierdzisz, że "Owi 'żołnierze' w większości to zwykli bandyci". Żołnierzy wyklętych w 45 roku działało około 80tyś. To znaczy, że nazwałeś przynajmniej 40.001 ludzi "bandytami" tylko z powodu tego, że TWOIM ZDANIEM "Ludzie są z natury nastawiani na własny interes". Jak dla mnie to całkiem potężne i niesprawiedliwe generalizowanie.
Nawet jeżeli rzeczywiście większość ludzi myśli tylko o sobie, ja tak nie uważam, jest to tylko Twoja subiektywna opinia, to i tak nie można tego odnieść do żołnierzy wyklętych, ponieważ nie byli oni "większością". Byli to przeważnie członkowie AK i już w latach 39-44 pokazali, że NIE zależy im na własnym interesie, bo gdyby tak było zostawaliby pewnie donosicielami, szmalcownikami, a już na pewno nie narażaliby życia dla ojczyzny.
Napisałeś ponadto "korzystali z okazji, że w państwie panuje chaos powojenny". Jakie korzyści niosło ze sobą takie zostawanie "żołnierzem wyklętym"? Nie niosło to raczej żadnych zysków, życie w lesie było chyba mało wygodne, a do tego było podpisaniem na siebie wyroku śmierci, komuniści w końcu i tak wszystkich dopadli, co było raczej nieuniknione. Jedyne rozsądne przyczyny trzymające ich w lesie to moim zdaniem albo nienawiść do komunizmu, albo trzeźwy osąd sytuacji, że lepiej umrzeć z karabinem w ręku i godnością, niż dać się zakatować w jakiejś piwnicy, bo taki los czekał wielu z nich po ujawnieniu się/dostaniu się w niewolę.
Dlaczego ludzi piszących o FAKTACH historycznych nazywasz idiotami? O zbrodniach wyklętych uczą na studiach historycznych, to nie są wymysły ale FAKTY, których nie da się podważyć. Ja nie podważam słuszności celu żołnierzy wyklętych, ale ich metody. Nie podważam, jak i tu obecni, nazwani przez Ciebie idiotami wielu bohaterskich czynów wyklętych, ale zauważam, że obok bohaterów, byli też zbrodniarze wojenni. Spojrzyj w oczy 90letniemu człowiekowi, któremu wyklęci zabili i zgwałcili żonę w ciąży oraz dzieci i nazwij go idiotą. Masz w sobie tyle odwagi?
Ucza tez o ich bohaterstwie? Bo w polskich szkolach trudno o nauke np. O Pileckim, a juz w gimnazjum powinno sie o nim uczyc.
Ja wcale nie miałem na lekcjach historii zagadnień z II wojny światowej. Zawsze brakowało czasu, bo II wojna światowa była na końcu podręcznika..Także jak sam widzisz najpierw trzeba zmienić system nauczania, a dopiero potem upominać się o choćby krótkie informacje na temat poszczególnych postaci historycznych.
Wojna, kto jest komuchem a kto nie, kto walczył za wolną Polskę a kto był oprawcą...Po obu stronach barykady byli zwyrodnialcy i Ci, którzy działali dla dobra Ojczyzny. Warto przyjrzeć się temu delikatnemu tematowi i odpowiedzieć sobie na kilka pytań min. dlaczego przez tyle lat fakt historyczny, czyli tzw. ,,powstanie antykomunistyczne'' nie było poruszane w książkach od historii. Szkoda, że nie jestem już w szkole, bo chętnie spytałbym historyka o to ...Ja na pewno widzę minusy i plusy po obu stronach.
Uszanujmy siebie wzajemnie i bez fanatyzmu proszę, ale otwarcie na merytoryczną dyskusję...Amen.
A kim Ty jesteś by decydować jak się tamtym Polakom kojarzyli? Jakieś fakty? Nie? To ja przytoczę jeden niepodważalny: gdyby nie poparcie lokalnych społeczności to oddziały partyzanckie by zostały zmiecione w kilka miesięcy. Bandytów sobie poszukaj u ALowców, czy GLowców. Siedzi taki szczyl przed monitorem i wyrokuje. Bohaterowie oddawali życie za innych Polaków, aby komusze śmiecie nie hasały swobodnie po polskich wsiach i polskich miastach. Wstydu chłopie nie masz.
Nie jestem pisorem ani nacjololo, ale to oczernianie Wyklętych, że niby większość to byli bandyci, zbrodniarze jest co najmniej żałosne. Brzmisz jak stara dobra PRLowska propaganda :)
Pamiętaj, że w każdym sporze propaganda działa po obu stronach. Obecnie widzi się w nich tylko bohaterów, to trzeba wprowadzić nieco równowagi, że wcale nie było wówczas tak podniośle i patriotycznie jedynie.
Lepiej nie. Jeszcze Wojtek postanowi wziąć na tapetę takiego "Burego", albo "Ognia" i stracimy jednego z naszych, najlepszych reżyserów.
To napisz jak człowiek na poziomie, że nie wszyscy byli tam bohaterami, a nie walisz, że to byli sami bandyci, bo ci tak do narracji pasuje.
Po pierwsze. Dzisiejsza władza narodowa zrobiła malutką, choć bardzo ordynarną manipulację faktami historycznymi. Podciągnęła całe podziemie poakowskie pod nośny termin 'żołnierzy wyklętych'. Tymczasem owi żołnierze wyklęci to nie mający nic wspólnego z AK NZW i co co nie wykonali rozkazu rozformowania jednostek AK. Co do k... nędzy ma wspólnego Pilecki czy NIL z wyklętymi? Czy nowa, narodowa szkoła będzie podawała uczestnictwo choćby tych dwóch dżentelmenów w struktura (jakich k... strukturach???) 'wyklętych? Nie było żadnych struktur!!! Były pojedyncze oddziały, które rabowały okolicznych chłopów? Czy widzisz różnicę między strzeleniem komuś w głowę a zrabowaniem mu ostatniego worka ziemniaków, dzięki któremu rodzina mogłaby przetrwać do wiosny? Dlaczego komuś zależy, by propaganda zastąpiła historię.
Jak rozumiem jest to merytoryczne ustosunkowanie się do mojego posta? Jakie to charakterystyczne dla dobrej zmiany. Przyczepić się personalnie... Nie pytasz o dziadka z Wehrmachtu, albo czy jestem obrzezany? Takie tematy fascynują was najbardziej.
Niby nie jesteś z prawicy ale pytanie powyżej zadałeś kretyńskie tak jakbyś nie zrozumiał w ogóle wypowiedzi Irry. Ktoś kto "ośmiela" się skrytykować obecne ciągoty do wybielania niektórych ludzi od razu musi być zaczepiany w taki sposób jak to uczyniłeś ?
Tak. Zacytuję:
"Nie było żadnych struktur!!! Były pojedyncze oddziały, które rabowały okolicznych chłopów?"
" Czy widzisz różnicę między strzeleniem komuś w głowę a zrabowaniem mu ostatniego worka ziemniaków, dzięki któremu rodzina mogłaby przetrwać do wiosny? Dlaczego komuś zależy, by propaganda zastąpiła historię."
Serio, nie cierpie pisu, ale jeszcze bardziej nie cierpie komunistów i ich potomkow, którzy często posiadają niemalże identyczną mentalność.
"ajajajajwajwajwajajaj, a ci AKowcy i wykleci to w sumie bandyci byli hehehe" <-- to tylko moje wyobrazenia, nie cytat
truegod - halo, skąd wiesz, że "większość to ...bandyci" ? Może część, ale większość ? Daleko idące i jak sądzę krzywdzące uogólnienie.
pozdrawiam
Masz rację. Prawdziwymi bohaterami byli ruscy żołnierze, którzy gwałcąc kobiety, szabrując i mordując wyzwalali Polskę.