Jeśli dla jakiegoś aspektu „Wysokiej fali" warto poświęcić jej dwie godziny, to dla zdjęć w przepięknej kolorystyce i oczywiście scen wyczynów na deskach. Te rzeczywiście zapierają dech w piersiach, co nie jest niespodzianką, skoro zrealizował je Bill Pope odpowiedzialny za zdjęcia m.in. we wszystkich „Matrixach" i dwóch „Spider-Manach".