W jednym zdaniu gdybym miał go opisać to bym powiedział tak: Film o marzeniach. Pod tym względem jest bardzo dobry. Jak można dążyć do zrealizowania swoich pasji. Ogólnie film przyjemny i nawet pozytywny mimo kilku dramatycznych elementów, ale raczej nie zasługuje, żeby go postawić wysoko na półce. Na pewno film nie do kina. Raczej do obejrzenia w domowym zaciszu przy piwku lub ze znajomymi. Fajna rola słynnego Spartanina. Mnie przekonał. Jak dla mnie 7/10. Film do zobaczenia ale wtedy kiedy żaden inny tytuł nie chodzi po głowie:)
Obejrzałem film dzięki darmowemu zaproszeniu z pracy. Nie spodziewałem się nic rewelacyjnego, raczej przegadanej fabuły. Na moje szczęście byłem mile zaskoczony sprawnie nakręconą akcją i przyzwoitą fabułą. Fajne ciekawe zakończenie. I niesamowite efekty wizualne - ocean, błękit oceanu, niemal morski świat. Myślę, że ten film nie miałby tej magii, co w kinie, efekty wizualne byłyby zatracone na 32 calowym tv. To niesamowita głębia oceanu najbardziej mi zapadnie w pamięć - nie doświadczyłbym jej przed tv.
Ja również obejrzałem za free dzięki zaproszeniu FW. Normalnie bym się nie wybrał na taki film za 3 dyszki w weekend:) Stąd moja propozycja tv. Zawsze jest coś za coś :) Faktycznie, zdjęcia jak surfują są niesamowite. Nie wiem czy to było na żywo czy efekty specjalne - efekt końcowy jest rewelacyjny.
Też bym się nie wybrał za 28 zeta, wolałbym iść na Hobbita. Fajny efekt surfowania został stworzony chyba dlatego, że zatrudniono do filmu prawdziwych uznanych surferów, a nie marnych aktorów. Choć efekt olbrzymich mavericków to sa już sztuczki filmowców, momentami widać było, że to nie na żywo szło:)
Wszystko ok tyle, że według mnie film zdecydowanie do obejrzenia w kinie...w sumie przez sporą część filmu po głowie chodziła mi myśl...w tv to nie byłoby to samo...widząc te ogromne fale w kinie można było rzeczywiście poczuć tę adrenalinkę i pomyśleć "stary chyba cię nieźle powaliło jeśli chcesz wypłynąć na te fale!"
Już taka jest magia kina;) Film warto obejrzeć dla pięknych, odrealnionych dla naszych realiów widoków. Niesie z sobą piękne przesłanie: jeśli chcesz to możesz osiągnąć wszystko, ale aby to wszystko osiągnąć musisz się nieźle postarać. Rewelacyjny motyw miłości. Żona wspierająca męża, spokojna, cierpliwa, oddana, obrończyni domowego ogniska. On, nie potrafiący żyć bez adrenaliny, strofujący bardzo swoje uczucia, ale w głębi serca bezgranicznie kochający. Jako kobieta musiałam poruszyć ten aspekt;)
Właśnie, ja też słyszałem że ten fil jest właśnie wybitnie do kina! Ten ocean, fale nie zrobią takiego wrażenia w domu nawet na 50 calowym LCD. Jeszcze nie widziałem ale na pewno wybiorę się do kina na ten film!
Dobrze się oglądał w kinie, naprawdę warto go obejrzeć na dużym kinie, byłem wczoraj i mile mnie zaskoczył. :)
Jak dla mnie film na prawdę z dużymi niedoróbkami, bardzo niekonsekwentnie prowadzona akcja, gra aktorska szału nie robi... a jednak mimo wszystko bardzo przyjemnie się oglądało. Zły film to taki, na którym dostajesz zupełnie co innego, gorszego niż się spodziewasz kupując bilet. Tutaj zaskoczenia nie ma. nie jest to ambitne kino, ale film ma 2 duże plusy:
-ujęcia surfingu na dużych falach
- bluzy i swetry Butlera/Frosty'ego