PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=464256}

Wyspa tajemnic

Shutter Island
2010
8,2 607 tys. ocen
8,2 10 1 607247
7,3 98 krytyków
Wyspa tajemnic
powrót do forum filmu Wyspa tajemnic

Przecież to oczywiste, że główny bohater jest chory psychicznie i stworzył swój świat, w którym jest detektywem.... zabawne są komentarze gdzie ludzie piszą, że na wyspie wyprano mu mózg itd.
Po co mieliby to robić?? przecież nic na nich nie znalazł, w trakcie filmu można też natknąć się na momenty które pokazują, że Teddy jest pacjentem (nie chce mi się wymieniać).
Co więcej zakończenie wskazuje na to, że terapia była skuteczna i wyleczono go, choć on woli "umrzeć jako dobry człowiek niż żyć jako potwór" i dlatego znowu przybiera postać Teddyego by poddać się lobotomii.
Fakt, że zakończenia można było się domyśleć wcześniej, ale i tak film wciąga a co najważniejsze nacisk jest kładziony na FABUŁĘ, nie na efekty, co zdarza się coraz rzadziej w dzisiejszych czasach.

ocenił(a) film na 8
MQM

Byłem na filmie już 2 razy i powiem Ci, że za pierwszym razem też tak myślałem. Zobacz film jeszcze raz albo dwa gwarantuję Ci, że za każdym razem zmienisz zdanie :)

ocenił(a) film na 9
goorol

Zamiast pisać księgi, warto sięgnąć do źródła. Bez problemu na anglojęzycznych stronach znajdziesz podane na tacy, nie podlegającą interpretacji objaśnienie fabuły. Nie podlegające gdyż wypowiadają je ludzie odpowiadający za stworzenie tego obrazu.
Z powyższych wypowiedzi wynika jedno: masa u nas bajkopisarzy, którzy zamiast skupić się na obrazie, zajmują się tworzeniem własnych "dzieł".

ocenił(a) film na 10
ujemny

To smutne, że twórcy łopatologicznie podają interpretację własnego dzieła (jeśli tak jest naprawdę - nie wiem, nie szukałem). To tak, jakby chcieli powiedzieć: "W naszym filmie nie ma żadnego drugiego dna, nie ma się czego doszukiwać, nie ma o czym myśleć. Dajcie sobie ludzie spokój, to wszystko jest proste i płaskie, macie to zrozumieć tak i tak, koniec, kropka". Autor podający interpretację własnego dzieła niweczy swój dorobek, którego istotą powinno być pobudzanie ludzi do myślenia.

empeel

Świetnie powiedziane - zgadzam się w 100% Powiedzieć wszystko o własnym filmie i nie dać innym żadnej szansy do własnej interpretacji - nie odpowiada mi to ... Przypomina to zajęcia np. z literatury na studiach - masz interpretować książkę tak, jak pan prof. uważa - jeżeli nie, to jesteś w błędzie. Smutne, ale prawdziwe ;)

użytkownik usunięty
ruslana85

A może zrobili to celowo? :) Kto się podda, ten przyjmie wersję podaną przez leka... tzn. twórców.

ocenił(a) film na 8
ruslana85

ale patrz, to tłumaczenie przez producentów jest przeznaczone dla amerykanów, u nich z myslem pod górkę. jeśli sama masz inne doznania to już twoja prywatna sprawa. ale oczywiście interpretacja załozyciela tematu zgadza sie z moją. i jest właściwa (zgadza sie nawet z wersją producentów:)!), ten film to nie wielowymiarowa poezja, lecz zwykła proza

ocenił(a) film na 10
goorol

Film jest pokazany oczami człowieka chorego psychicznie, reżyser celowo pokazuje nam od początku rzeczywistość stworzoną w głowie człowieka. Pokazał również jak zaszła przemiana w głowie głównego bohatera, który uświadamia sobie, że do tej pory żył w urojonym świecie.

ocenił(a) film na 5
MQM

Powiedz, które momenty w filmie wskazują na to ze Ted był pacjentem?
i powiedz, które z nich zauważyłaś/eś sama?
Ja nadal upieram się, że zakonczenie można interpretować na 2 sposoby :D

ocenił(a) film na 9
czesku

Ja też, zdecydowanie. Obejrzałem dwa razy + praktycznie trzeci z przeglądania poszczególnych scen... sporo dyskusji i na necie, i na żywo... Trochę przemyśleń.

ocenił(a) film na 10
czesku

a co ze strażnikami na początku filmu? i halucynki z żoną żeby nie wchodził do latarni? wszytko wskazuje ze on był pacjentem i nie ma 2 wersji tego filmu, po prostu został on tak pokazany żebyście myśleli ze sa 2 wersje ...

MQM

... bo film, a właściwie książka, jest tak skonstruowany/a, że do końca nie wiadomo, co jest prawdą a co zwykłą iluzją ;-) i to jest najlepsze!

ocenił(a) film na 7
Dorota_87

Może książka pozostawia jakąś tajemnicę. Mi się wydaje, że film zbyt wyraźnie pokazuje, że koleś jest stuknięty.

ocenił(a) film na 9
skt84

Dokladnie! ZA duzo na tacy podal Martin.S no ale trza wybaczyc bo film glownie robiony pod kino USA.
Ja wlaczylem film w polowie na 15minut i odrazu wiedzialem ze jest chory i roi sobie wszystko.Byl podobny film wczesniej,ale nie pamietam tytulu..Ogolnie niezly ale przewidywalny.
Moja ocena 7.5/10 a "Kinomaniaka/Artura" pewnie: 6/10 ale nie wiem bo nie ogladalem nic ostatnio(pewnie nie bylo bo zaloba)

p.s: Polecam rowniez Revolutionary Road z rownie kapitalnym Di Caprio i Winslet oraz Krwawy Diament.Zreszta chyba wszystkie filmy oprocz Titanica mial bardzo dobre a co najwyzej dobre.

;)

ocenił(a) film na 9
MQM

sceny które zauważyłem sam, które mówią, że Teddy jest pacjentem:
- gdy ma "migrenę" w gabinecie doktora, zaprowadzają go do pomieszczenia by się przespał, dziwnym trafem w tym samym pomieszczeniu znajdują się inni pacjenci (tak mi się wydaje)
- na urwisku widzi zwłoki Chucka, gdy jednak schodzi na dół zwłok nie ma
- scena w bloku C gdy spotyka tego pacjenta... gość mówi mu, że to on go pobił itd.
-wreszcie scena w latarni z pistoletem, no ale to chyba zauważył każdy :P

a teraz jakiś zwolennik 2 interpretacji (prania mózgu) niech przedstawi jakieś argumenty, jestem ciekawy :)

ocenił(a) film na 9
MQM

1 - nie widzę tam żadnych pacjentów
2 i 4 - halucynacje mogą być wywołane chorobą lub środkami psychotropowymi, którymi był faszerowany w 2 interpretacji
3 - "WHO DID THIS TO YOU"
"YOU DID"

Dwuznaczne - można to rozumieć albo tak, że przez działania Teddy'ego George Noyce został pobity, albo że sam Teddy go pobił.
Swoją drogą można też uznać że George Noyce jest schizofrenikiem mówiącym częściowo od rzeczy, mającym halucynacje. Lub, że również został wynajęty do dramy (to ostatnie tak z głowy podaję, nie przemyślane).

Ps. Jestem zwolennikiem obu wersji, tzn istnienia dwóch interpretacji.

ocenił(a) film na 9
klaus_kinski

Ja też nie neguje zadnych z dwóch mozliwych interpretacji. Wedlug mnie obydwie istnieja, a na pewno trzeba obejrzec film jeszcze nie raz, zeby to wszystko sobie uporzadkowac w glowie:)

ocenił(a) film na 9
klaus_kinski

liczyłem na jakieś konkretne argumenty, a Ty tylko starałeś się zaprzeczyć moim, jeżeli tak to jedziemy dalej :) :
- dlaczego w jednym ze snów Teddyego jego żona jest postrzelona w brzuch? przecież dla szeryfa zginęła w pożarze
- jeżeli psychotropy są podawane Teddyemu nawet w papierosach to dlaczego jego partner nie ulega ich działaniu, przecież to on zawsze częstuje go fajką i pali razem z nim
- co z prawem 4?
- co ze sceną w której pacjentka pije wodę? w jednym ujęciu nie trzyma szklanki w dłoni, a po chwili już ją ma (wg mnie Teddy postrzega świat inaczej i tylko on widzi szklankę)
- scena gdy jedzie z naczelnikiem samochodem padają tam słowa: "Cawley sądzi, że jestes nieszkodliwy , że można cię kontrolować, ale ja uważam inaczej" - wyraźnie naczelnik zna Teddyego jako wariata i uważa, że jest niebezpieczny

Rozumiem że nie wszystko jest oczywiste i można doszukiwać się innych interpretacji, ale wg mnie są one delikatnie naciągane...

ocenił(a) film na 9
MQM

Argumenty i sugestie za zdrowiem Teddy'ego już opisywałem.
Nie chciało mi się wszystkiego pisać od nowa.
Fakt że mnóstwo ludzi taką interpretację widzi, oznacza że coś w tym jest.

Postrzał w brzuch jest ciekawy, robi spore zamieszanie, ale nic moim zdaniem nie przesądza.

Nie wiemy w czym są podawane psychotropy. Być może część papierosów jest znaczonych, może dostał jakieś chemikalia które przed działaniem psychotropów go chronią.

Prawo czterech to najmocniejszy, wałkowany tysiąc razy argument, na który wiele razy odpowiadałem. Sprowadza się do podania/zmanipulowania JEDNYM imieniem i nazwiskiem - Andrew Laeddis. Rachel Solando to anagram żony, a Ashecliffe sam zgłosił jej zaginięcie.

Jeśli szklanka = halucynacje to może być pod wpływem psychotropów.

Zdanie naczelnika jest absolutnie dwuznaczne.

Proszę, nie żądaj(cie) odpowiedzi tylko ode mnie, mnie ta cała sprawa zaczyna męczyć. Jak będę chciał to odpowiem. :)

ocenił(a) film na 10
klaus_kinski

Według mnie reżyser ostateczną odpowiedź daje na końcu filmu. Wtedy to, gdy siedzą na schodach przez kliniką, lekarz/partner Teddy'ego daje znać głową pozostałym lekarzom: panowie, nic z tego, Teddy dalej jest/chce być chory. A sam Teddy, już jako zdrowy zadaje głośno pytanie. Coś w stylu: "sam się zastanawiam czy lepiej umrzeć jak bohater czy żyć jak potwór". Znaczy: był chory psychicznie.

ocenił(a) film na 5
velkoper

Znaczy: nie bierzesz pod uwagę ze Ted stwierdza, że i tak wyspy niejest w stanie opuścić więc się kompletnie poddaje? i przy okazji leje na to, że do fajek też dodają jakiegos chemika, wiec je bierze od chucka i poddaje się temu zabiegowi, bo niby co mu pozostało.

i do kolegi dużo wyżej: Twoja interpretacja może być jak najbardziej prawdziwa, ale [chyba juz to pisalam w ktoryms z tematów wszystko], ale to co napisalam jest jedynym argumentem, ktory pokazuje to pranie mozgu.

bo gdzie masz powiedziane jasno, że Teddy brał albo nie brał faktycznie psychotropów gdzieś tam podrzucanych?

ocenił(a) film na 5
velkoper

Znaczy: nie bierzesz pod uwagę ze Ted stwierdza, że i tak wyspy niejest w stanie opuścić więc się kompletnie poddaje? i przy okazji leje na to, że do fajek też dodają jakiegos chemika, wiec je bierze od chucka i poddaje się temu zabiegowi, bo niby co mu pozostało.

i do kolegi dużo wyżej: Twoja interpretacja może być jak najbardziej prawdziwa, ale [chyba juz to pisalam w ktoryms z tematów wszystko], ale to co napisalam jest jedynym argumentem, ktory pokazuje to pranie mozgu.

bo gdzie masz powiedziane jasno, że Teddy brał albo nie brał faktycznie psychotropów gdzieś tam podrzucanych?

ocenił(a) film na 10
czesku

Napisałem Ci już swoją opinię nt. prawdy wg mnie. Zrobiłem to biorąc pod uwagę najważniejsze za i przeciw, które sobie przeanalizowałem. Kto wie, może najlepszym pomysłem będzie obejrzenie sobie tego filmu jeszcze raz i rozłożenie tego filmu na czynniki pierwsze. Największym sukcesem Scorsese są tego typu dyskusje nt. tego filmu. Bardzo lubię jak film daje do myślenia, a nie serię prostych odpowiedzi. Podsumowując: uważam, że Teddy był świrem, a wielkość tego filmu polega na tym, że w nikt z widzów nie mógł się tego spodziewać.

ocenił(a) film na 10
klaus_kinski

Według mnie reżyser ostateczną odpowiedź daje na końcu filmu. Wtedy to, gdy siedzą na schodach przez kliniką, lekarz/partner Teddy'ego daje znać głową pozostałym lekarzom: panowie, nic z tego, Teddy dalej jest/chce być chory. A sam Teddy, już jako zdrowy zadaje głośno pytanie. Coś w stylu: "sam się zastanawiam czy lepiej umrzeć jak bohater czy żyć jak potwór". Znaczy: był chory psychicznie.

ocenił(a) film na 6
velkoper

wersja ze Teddy faktycznie byl chory, wyleczyli go a on świadomie wydał się na śmierć wydaje się logiczna. ale nie zgadza mi się tu jedna rzecz.

na koncu widzimy jak lekarze wyraźnie prowadzą gdzieś Teddy'ego a ostatnia scena przedstawia laternie. to sugeruje ze Teddy zostanie poddany tym popapranym ekserymentom w latarni, tak? ale przecież te eksperymenty byly tylko urojeniem Teddy'ego, czy nie tak? w rzeczywistości nic podejrzanego w latarni nie znalazł. jedno przeczy drugiemu.

więc:
1.Teddy był chory, wymyslil sobie historyjke o tych eksperymentach, potem został wyleczony, lekarze na wyspie byli zupełnie normalni a ostatnia scena z latarnią nie miala znaczenia?
czy
2.Teddy był cały czas zdrowy, a ci lekarze byli stuknięci i faktycznie robili te eksperymenty, którym poddali na koncu równiez Teddy'ego?

ocenił(a) film na 10
nika_28

Obejrzałem ten film przed chwila i muszę powiedzieć, że od wejścia przez Andrew'a do latarni zmieniałem 999 razy zdanie (czy on jest chory, czy tamci wszystko mu 'wkręcają'). Jednak przedostatnia i ostatnia scena mówi wszystko.

Andrew budzi się ze snu (wydaje mi się, że już na dobre) i opowiada o wszystkim. Jest w szoku, ale widać, że mówi racjonalnie, więc został wyleczony.

Ostatnia scena (na schodach). Kiedy podchodzi 'Chuck' i sprawdza Andrewa podpytując go o dalszy "plan". Andrew świadomie okłamuje go mówiąc, że muszą się stąd wydostać. Tak naprawdę chodzi mu o poddanie się zabiegowi, ponieważ nie chce żyć, ze świadomością iż zabił żonę. Sam, bez przymusu idzie się oddać w ręce lekrazy. Inna rzecz: 'Chuck' kiwa negatywnie głową, widać, że jemu jak i pozostałym lekarzom zależało na tym żeby Andrew wyzdrowiał. Ta scena świadczy, że nie są chorzy psychicznie i nie faszerują go.

Co do latarni.. wydaje mi się, że ma ona tutaj wątek symboliczny. Przez cały film odgrywała rolę zabiegów, operacji. Ukazano ją na końcu, by przekazać fakt iż Andrew poddal się zabiegowi... Pisałem na szybko, zaraz po obejrzeniu filmu, ale myślę, że w miarę ogarnąłem temat.

ocenił(a) film na 10
nika_28

Obejrzyj jeszcze raz od momentu wejścia Tedda do latarni. Doktor mówi mu wtedy że jeżeli go nie wyleczą to naczelnik domaga się lobotomi gdyż jest niebezpieczny dla innych pacjentów. Tedd rzeczywiście dochodzi do prawdy, czyli do tego że jest Andrew i jest chory. Jednak na schodach zostaje poddany ostaniej próbie przez Chucka. Wtedy Tedd zwraca się do niego tak jakby w ogóle nie wyzdrowiał. Na końcu prowadzą go nie na jakieś eksperymenty tylko na lobotomię. Warto zwrócić uwagę że w tej końcowej scenie jedynie naczelnik jest zadowolony ( w końcu tego chciał) w przeciwieństwie do lekarzy

ocenił(a) film na 8
MQM

A gdyby tak totalnie zapomnieć o wszystkich wizjach, scenach w których Teddy zostaje sam a skoncentrować się na tym o czym rzeczywiście Teddy rozmawia z Cavley'em. Kiedy Cavley zaprasza detektywów na drinka i cygaro Teddy pyta się czy wtedy porozmawiają na co Cavley odpowiada, że przecież rozmawiają cały czas. Teraz skacząc do sceny kiedy Teddy wraca juz do szpitala (po jaskini, po gadce z naczelnikiem w jeep'ie) i Cavley mówi mu o tym, że nie ma partnera. Zastanawiające jest to o czym mówi po raz kolejny, że nie pozwoli jednej osobie zniweczyć całej pracy. Moim zdaniem w tym momencie daje mu szansę na opuszczenie wyspy. To tylko wina Teddiego, że nie przyjmuje propozycji (nie chce żyć jako potwór wiedząc o tym i godząc się na to co dzieje się w szpitalu).
Moim zdaniem nie da się wytłumaczyć wizji i na ich podstawie budować rozwiązania. Leki, narkotyki, psychotropy czy jakkolwiek to nazwać za bardzo zamazują cały obraz i można to interpretować dowolnie.

MQM

Proste ze nie ma 2 interpretacji Teddy/Andriu jest chory psychiczne , Prosty dowod na to , fakt ze jesli Chuck bylby agentem to by naprawde tak bylo , a nie siedzi z nimi zadajac mu pytanie co robimy, potem kiwa do lekarzy na znak ze on terapia nic nie dala . Co do reszty po prostu ci co zrobili film chcieli aby myslano o 2 interpetracji . Oraz na moj gust on sie nie wyleczyl , tylko obudzil sie znowu jako teddy .

ocenił(a) film na 10
gaara005

I właśnie całe piękno tego filmu na tym polega. Rechel Solando mówi w jaskini, że jeżeli komuś przypnie się łatkę chorego psychicznie to cokolwiek by nie robił to wszystko potwierdza jego chorobę. I teraz oglądając film 1szy raz, wszystko wydaje nam się aż do końca normalne, jednak gdy pod koniec dowiadujemy się, że Teddy jest PODOBNO chory psychicznie i oglądamy film drugi raz - wszystko potwierdza jego chorobę psychiczną ;). I dlatego właśnie ten film jest tak dobry i dlatego można go interpretować na 2 sposoby.

ocenił(a) film na 10
jarassek

Dodam jeszcze, że łatwiej jest powiedzieć, że on był faktycznie chory - a to jest to o czym była mowa w scenie w jaskini ;).

ocenił(a) film na 10
MQM

Nie ma dwóch interpretacji.
1. Zabił żone
2. Żona zabiła ich dzieci ( po czymś takim można sięzałamać)
4.Scena na statku gdy przypływają do portu oraz gdy jadą samochodem w kierunku placówki na samym początku specjalnie są zrobione tak jak w starych filmach ( widać, że tło filmu się rusza tak jak w bardzo starych filmach) , bo to były jego paranoje.
5.Pistolet w latarni
6.Jego chyba pierwsza paranoja z żoną gdy przytula ją i krwawi z brzucha wkuchni ich domu a pozniej pozostaje z niej popiuł ( mogła nakierować , że ma dwa alter ego ( historyjka z podpaleniem oraz poszczelenie żony)

ocenił(a) film na 10
DALIA_22

Nie ma szans. Jedno zdanie w tym filmie mówi wszystko, i to na samym początku. "Panie strażniku, sugeruje pan, że szaleństwo jest zarażliwe? I tu śmiech strażnika". Film ewidentnie pokazuje przesłanie, że pranie mózgu to taka sama broń jak każda inna. I zrobić z kogoś świra(tym bardziej z ojca zamordowanych przez jego zonę dzieci, ktory przezył 2 wojnę i obraz zwłok w obozach) wcale nie jest tak trudno.

ocenił(a) film na 10
Borderliner

Tylko że w historyjce o podpaleniu nie ma nic o dzieciach.
Tylko w historyjce o tym że ona zabiła dzieci a on ją jest mowa o nich.
Dlatego uważam, że był świrem wszystko mu się miszało swoje dziecko widział w obozie, pozniej gdy podpalał samochód doktorka motyw dziecka wszystko tłumaczy.Dla niego był to szok i próbował ją wymazać z pamięci tylko że tak kochał dzieci , że one ciągle do niego wracały w myślach.

Borderliner

zgadzam się z borderlinerem w 100 %% a nawet 200%%%

ocenił(a) film na 9
paulinka_u

Dobra, dobra, słuchajcie, teraz obalam waszą teorię o zwariowaniu. Na samym
początku filmu Teddy wychodzi z kibla i co się okazuje? Nie ma fajek...
dlaczego? A, o tóż dlatego właśnie, żeby już na samym starcie mógł być
faszerowany "ich" fajkami. Film genialny, prawie każdą scenę można interpretować na 2 sposoby, ale podróży statkiem i jazdy samochodem do
szpitala sobie nie uroił, aż taki chory nie był.

ocenił(a) film na 9
Slawolo

nie uroil sobie podrozy statkiem, bo byla prawdziwa! lekarze ja zaplanowali... specjalnie zeby mu dac swobode, to byl element terapii, to tez bylo powiedziane w latarnii jak probowali do niego dotrzec.
Byl swirem i nie ma tu zadnch niejasnosci

ocenił(a) film na 10
makarela

to co wywieżli go z placówki żeby go przywiezc?
Było mówione że od dwóch lat siedzi w psychiatryku

DALIA_22

kilka miesiecy wczesniej byla poprawa jego stanu. mogli go gdzies przenies. podczas regresu zaryzykowali alternatywna terapie.

ocenił(a) film na 7
makarela

Ten element terapii o której piszesz to już lekka paranoja.

ocenił(a) film na 10
Slawolo

Racja! i to jest dla mnie najmocniejszy argument. Bez powodu mu te fajki nie zniknęły i bez powodu partner częstując go papierosami na statku nie nalegał tak nachalnie na to żeby Ted się poczęstował. To właśnie po zapaleniu fajki zaczęła się trząść kamera, bo już wtedy narkotyk zaczął działać.
Drugim argumentem, że zwariował dopiero na wsypie (pomijając już fakt latarni) jest sytuacja w której "wariatka" napisała mu na kartce "run. DLACZEGO ODWRÓCIŁA UWAGĘ CHUCKA??? PRZECIEŻ BYŁ PONOĆ LEKARZEM, A NIE POLICJANTEM... BO WIEDZIAŁA, ZE JEST PODSTAWIONY I, ŻE CHCĄ WROBIĆ TEDA!!

użytkownik usunięty
MQM

a gdzie oni chcieli zrobuc mu ta lobotomie, skoro nic nie znalazl, ani na wyspie, ani w latarni, to gdzie mieli do tego ten pokoj zabiegowy? na koncu byla pokazana latarnia, czhyli w latarni, bo po co by tam stal straznik i oddzielona byla by woda od reszty wyspy, poprostu ukryli wszystko przed nim zeby nie znalazl, a jednak pokoj zabiegowy gdzies byl skoro na koncu byl szpikulec i gdzies go prowadzili...bodajze do latarni

ocenił(a) film na 9

Hej, już ktoś nie raz zwracał uwagę na to na forum - w poszukiwaniach Teddy'ego nie rozchodziło się o lobotomię, bo w czasach akcji był to całkowicie legalny i normalny zabieg! Sala zabiegowa w szpitalu psychiatrycznym nie jest żadną tajemnicą... On sądził, że gdzieś na tej wyspie prowadzą jakieś eksperymenty, że wycinają ludziom fragmenty mózgu na chybił trafił itd., że to jakieś nieludzkie okaleczanie ludzi i robienie z nich "warzyw". Tego szukał, a nie sali operacyjnej do lobotomii...

ocenił(a) film na 8
MQM

Myślę tak samo jak Ty, aczkolwiek parę spraw nie daje mi spokoju, konkretnie dwie :

- pierwsza mniej istotna, to liścik jaki napisała podczas przesłuchania ta babka o treści "uciekaj", jest w tym cos niepokojącego, tymbardziej że wyglądała ona na całkiem normalną

- druga,bardziej frapująca, dotyczy sceny na cmentarzu. Wtedy to partner przekonuje Teddy'ego, że całe to śledztwo to wkręta i że musi uciekać z wyspy bo to się źle skończy, trudno uwierzyć że lekarz(którym niby był jego partner) świadomie wprowadzał pacjenta w błąd, nie powinien niczego sugerować. Brzmi to niedorzecznie, ale może on wcześniej przeszedł pranie mózgu i pózniej był pewien że jest lekarzem a ich prawdziwa historia to urojenia wymyślone przez Teddy'ego


Mimo wszystko skłaniam sie ku interpretacji że Teddy był jednak chory.

ocenił(a) film na 8
ogrim

a dodam jeszcze jedno, czemu Noyce tak się bał latarni i w ogóle tego całego szpitala? Jakiś powód musiał być? istnieje równiez opcja, że rozmowa z nim była tylko w wyobraźni teddiego, ale trudno w to uwierzyć.

ocenił(a) film na 9
ogrim

Nie była, bo Cawley miał jej transkrypcję.

użytkownik usunięty
MQM

tedy byl chory, ale wydaje mi sie ze oni chcieli zeby on calkiem zasfirowal zeby mogli mu zrobic ta lobotomie nie na sile, ogolnie zakonczenia nie kapuje i nie przyjmuje zadnej wersi bo i tak nie wymysle jaki mogl byc koniec

ocenił(a) film na 8

czekam na jakieś mocniejsze wyjaśnienia:)

ocenił(a) film na 10
MQM

Oczywiście że zakończenie jest jednoznaczne. Już jedna z pierwszych scen, na promie świadczy o tym że bohater jest chory. Chodzi o scenę gdy poznaje partnera. Szeryf płynie na wyspę rozwiązać sprawę i w tak dziwnych okolicznościach poznaje swojego partnera. Już wtedy domyśliłem się że Tedd jest chory ale myślałem że jego partner to jest wytworem wyobraźni. Dopiero później okazało się że to jego lekarz. Bohater spotyka ludzi w których podświadomie chce spotkać. Trochę te sytuacje przypominają przypadek Nasha z "Pięknego Umysłu". Nie ma drugiego alternatywnego zakończenia.

ocenił(a) film na 9
phuthorin

Uwielbiam takie kategoryczne stawianie sprawy!
Właśnie w tym cała siła fabuły, że pozwala na wielość interpretacji.

Skoro uznajesz za niedorzeczne, że dwóch super-szeryfów poznaje się na promie płynąc rozwiązać zagadkę, to tak samo niedorzeczne jest na przykład przebywanie sam na sam z rzekomo najgroźniejszym - jak mówił Cawley - pacjentem/więźniem na wyspie i dodatkowo droczenie, prowokowanie go (podczas gdy inni, ponoć mniej niebezpieczni od niego, zakuci byli w dyby w ciemnych celach) przez naczelnika więzienia podczas przejażdżki autem.

Nie sądzę, żeby można było kategorycznie stwierdzić, że nie ma alternatywnych możliwości.

ocenił(a) film na 10
pracus

Nikt mi nie wmówi że dwóch funkcjonariuszy prowadzących to samo śledztwo wspólnie nie miało możliwości poznać się wcześniej. W takich sytuacjach ktoś musiałby ich sobie wcześniej przedstawić i wcześniej musieliby się spotkać po to aby zapoznać się ze sprawą i ją omówić. Poza tym jest wiele innych przykładów na to że on jest chory: spotkanie z Rachel Solondo w jaskini - to ewidentna wizja a nie rzeczywistości, kobieta jest zbyt zadbana aby mogła koczować na wyspie. Poza tym jak ona zeszła do jaskini? Na boso? Bez jednego zadrapania? Czysta jak po kąpieli? Tedd wcześniej schodził a później wchodził po skalę i jemu sprawiało to ogrome kłopoty. Jeżeli ktoś kiedyś się wspinał po litej, pionowej skale zgodzi się ze mną że ona nie mogła tam zejść. Rozmowa z pacjentem z bloku C to też przykład. George Noyce mówi do Tedda że wydostanie się z wyspy tylko jeżeli pozwoli jej (swojej żonie) odejść. Czyli że opuści wyspę wtedy kiedy pogodzi się z prawdą i że wtedy wyzdrowieje. Każdy kto choć trochę liznał psychologię ten znajdzie w tym filmie wiele dowodów na to że Tedd to chory psychicznie Andrew