Muszę szczerze przyznać, że film przypadł mi do gustu. Nie tylko ze względu na znakomitą grę aktorów, piękna Scarlett Johansson u boku Ewana McGregora. Scenariusz... niezbyt skomplikowany, ale ładnie ujęty, dobre zdjęcia, wpadająca w ucho muzyka... Wszystko ładnie się komponuje. No i zakończenie... Naprawdę mam dość zakończeń gdzie ginie główny bohater. Kiedyś narzekało się na ciągłe happyendy, teraz można ponarzekać na ich brak. Jednak "Wyspa" zaskoczyła mnie i to pozytywnie. Jak dla mnie, film rewelacja 9/10!