Film taki sobie ale odkąd go zobaczyłem męczą mnie dwa pytania a mianowicie:
1. skora niemożna im się zbliżać do siebie to jak wytłumaczyli reszcie żeby niczego nie zaczeli podejrzewać ciąże kobiety którą potem zabierają.
2.Skoro pociągi poruszają się na jakiś poduszkach magnetycznych co było widać to jakim cudem na autostradzie znalazła się ciężarówka która wiozła nowiutkie koła do pociągów.
Hahaha, jak widać takie wpadki zdarzają się w każdym filmie :P Wynika to ze zmian wprowadzanych w trakcie kręcenia, i dlatego w wyniku końcowym coś do czegoś nie pasuje :P
1. słyszałeś o zapłodnieniu metodą in vitro ? ta kobieta została "odnaleziona" gdy była już w ciąży
2. a może poduszki magnetyczne są stosowane tylko przy przewożeniu ludzi? cały transport kolejowy może dalej używać szyn
a może na przykład koła od pociągów były właśnie zdemontowane i przewożone na przetopienie???? Jak dla mnie wogóle głupie pytania zadałeś.
pytanie: jak mozna byc fanem dakoty????........ ...........................................................
Ja także mam pytanie,
jakim cudem ten czarnoskóry łowca nie zauważył, że klon nakłada klientowi bransoletkę na nadgarstek???
Cóż ja też popadłam w wątpliwość, lecz z innego powodu.
Otóż zastanawia mnie jak to możliwe żeby Scarlett Johansson, która w filmie przez "całe swoje życie" chodziła w sportowych butach nauczyła się tak szybko i zgrabnie poruszać na szpilkach???
Co do tych kół, to jest wyjaśnienie...
Reżyser przed nakręceniem tego filmu jechał przed takim wozem, na którym były transportowane koła kolejowe, strasznie mu się to spodobało i dlatego umieścił je w filmie, jak wypuszczone koła miażdżą auta ;)
A co do ciąży, to oczywiście wiedziały kobiety, że urodzą dziecko, ale nie wiedziały jak to się robi i kogo jeszcze do tego potrzeba... bliskość była im zakazana, gdyż wmawiano im zapewne, że mogą się zarazić i trafić do kwarantanny...
Otóż, myślę sobie, że być może jedynym sposobem jest po prostu potraktowanie tego filmu jak opowiastki-bajki, gdzie sprawy są umowne. :)