Uwazam ze to jeden z najgorszych filmow o tancu.
Film nie ukazuje czym naprawde jest taniec,nauka , poswiecenie ,wytrwalosc.Pewnie wielu z was powie ze nie mam racji bo byla jedna scena kiedy Banderas z piekna seniorita wywijal,lecz to tylko jedna scena , ktora byla dobra , ladna dla oczu,reszta filmu byla nudna oraz za malo ujec kamer ,malo tancow ,nauki - mowiac o nauce mam na mysli to ze przez ten caly film obserwowalem nauke nowicjuszow , ktorzy mieli odniesc swoje zwyciestwo ,niestety prawde mowiac gdy zobaczylem ich na konkursie myslalem ze nadal sa amatorami tanca , takze to troche nie tak jak powinno byc uwazam ze calosc prezentuje sie naprawde marnie.
Po takim tytule "Wytanczyc marzenia" spodziewalem sie naprawde czegos lepszego !!.
Rzecz w tym, ze taniec wbrew pozorom byl tematem pobocznych, a nie wiodącym. Film jest o dawaniu czegos bezinteresownie i wyborze czy to wziac czy nie. Skorzystac z szansy czy ja odrzucic... Wybrac ulice czy fokstrota...
mam wrażenie, ża autorem tematu jest nauczyciel tańca lub też osoba, które uczy się tańca klasycznego. Mam rację? To tylko film, nie odda rzeczywistości, bo nie takie jest jego główne przesłanie. Nie chodzi o to JAK wygląda nauka tańca, ale o to jakie wartości ze sobą niesie. Jak dzięki niemu życie może nabrać sensu i zmienić się na lepsze.
Zgadzam się z przedmówcą - taniec był sposobem na ukazanie kontaktów międzyludzkich, życia młodych osób ze złych dzielnic i możliwości pozytywnej zmiany.
A film był świetny :P
mowisz,ze ogladajac ich wydawali Ci sie nowicjuszami,wiec ciekawy jestem jak Ty bys to zrobił :)
i tak jak przedmówcy: film nie mial pokazywac Ci kroków,zebys sie tanczyc nauczyl,ale ukazywal kontakty miedzy ludzmi... jak to jest w zyciu i co moze dac taniec ludziom... jezeli nie zauwazyles sensu filmu,albo slepo patrzyles spodziewajac sie,ze bedzie to darmowa lekcja tanca,to good luck :)
Film był/jest bardzo,ale to bardzo dobry... kazdy kto lubi takie gatunki powinien obejrzec,nie zawiedzie sie (chyba,ze jest sie dziwnym fanatykiem jak krytyk powyzej)
a ja jeszcze dodam, że niektórzy aktorzy grający w tym filmie są prawdziwymi tancerzami, np filmowa Sasha, czyli Jenna Dewan, bo akurat jej tańca było w tym filmie chyba najwięcej. Wystarczy poczytać info na filmwebie.
Tym bardziej dziwię się, że doszukałeś się amatorszczyzny. Może dla Ciebie amatorem jest każdy, kto nie tańczy jak filmowa Morgan?
A "Take the lead" jest moim ulubionym i jak na razie niepokonanym filmem o tańcu!
Ja natomiast sądzę, że co prawda film ukazywał nam stosunki miedzyludzke i podejmowanie ważnych decycji ale przyznajcie...1000 filmów już nakręcono tego typu które niewiele się od siebie różniły.Znowu ukazywani są"młodzi gniewni",którym nagle ktoś do rozumu przemówił.Możecie mnie krytykować ale w pierwszych scenach można było przewidzieć dokładnie jak się dalej będzie film toczył.Mogłby ktoś w końcu nakręcić coś o czym nie wiemy i nas zaskoczyć nowym pomysłem.