PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=220751}

Wytańczyć marzenia

Take the Lead
2006
7,1 42 tys. ocen
7,1 10 1 41735
6,1 7 krytyków
Wytańczyć marzenia
powrót do forum filmu Wytańczyć marzenia

WYTAŃCZYĆ MARZENIA to film skrojony według ogranych schematów w setkach telewizyjnych i dziesiątkach kinowych produkcji. Tytuł mego posta jest prowokacyjny -choć obraz Liz Friedlander w swym gatunku wcale zły nie jest! To przykład amerykańskiego kina społeczno-pedagogicznego. Mamy tu sporo dydaktyzmu i łatwej lub banalnej filozofii życiowej. To duży zarzut-bo chwilami film bywa bardzo naiwny. Fałszywe jest też zakończenmie całego obrazu i kilka dosłowności zaserwowanych nam w końcówce. Choć trzeba przyznać, że film niesie ze sobą wartościowy i pozytywny przykład dla młodziezy. Szkoda tylko,że sam w sobie jest mocno ściemniony!(jak by to młodzi stwierdzili) Czemu? No bohaterami filmu są dzieciaki z trudnych amerykańskich rodzin i biedackiego getta. Niestety na ekranie wyglądają jak żywcem wyjęci z najlepszych jurnali "ulicznej mody". Ten film wypada chwilami jak chodząca reklama markowych hip hopowych ciuchów spod nzaku AKADEMIKS czy G-UNIT. Czy tak pieknie , drogo i kolorowo ubierają się dzieciaki pochodzące z patologicznych rodzin, które ledwo mają na chleb?! nie sądze. WYTAŃCZYĆ MARZENIA to przykład kina korporacyjnego z Hollywood- wszytsko jest więc gładkie, kolorowe i schludne skrojone pod gusta często bogatej masowej publiki. Dzieciaki występujące w tym filmie nie wyglądają jak mlodzież z realnymi problemami - i to kolejna wada. Mimo to gra aktorska nie jest tu taka zła. Świetna jest Alfre Woodward w roli dyrektorki szkoły - nawet Banderas wypada w swej roli dość dobrze. Antonio jest jak zawsze przsytoiny i czarujący- no i gra pozytywnego bohatera wzorowanego na postaci znanego w USA "społecznika" - Pierra Dulaine. Dobrze na ekranie wypada też znany z "Odnależć
Siebie" Van Santa - Rob Brown. No mamy tu też troszkę modnej i skocznej hip hopowej muzyki plus ciekawą choreografię tańca. No, a tańiec jest tu jedną z filmowych atrakcji. WYTAŃCZYĆ MARZENIA nie jest ani filmem szczerym, nai zaangażowanym społecznie, ani też wiarygodnym pod względem biograficznym. Obraz L. Friedlander to swoisty "wziualny cukierek" z prostym przesłaniem, przyjemnymi dla oka aktorami, kilkoma tanecznymi atrakcjami i modnymi hip hopowymi ciuchami. Tylko tyle -trochę szkoda bo mozna było zrobić z tego na prawdę fajny i ważny film. W rezulatacie otrzymaliśmy przyjemne kino rozrywkowe -ale z założenia fałszywe. Zobaczyć można.