ostatnio mialam mozliwosc obejrzec dwa filmy o tancu.. znany "step up" i "wytanczyc marzenia"... jesli chodzi o scenariusz duzo lepszy jest ten drugi... naprawde fajna historia.. ale wizualnie.. i tanecznie bardzie podobal mi sie "step up".. do tego dochodzi fajan muzyka (w sumie to takiej nie slucham).. mimo wszytsko wytanczyc marzenia goraco polecam
widzialam step up i musze przznać ze ciekawyy :)))) ale nie mam jak zdobyc "wytanczyc marzenia"czy jestes moze szczesliwym posiadaczem tej produkcji :) ?? bylabym zoobowiązana .. sam rozumiesz:P pozdarawiam:*
ja kobieta to po raz :)
niestety nie posiadam tego filmu to po dwa....
ale z tego co wiem na gieldzie powinnas znalesc to po trzy...
masz moze ten film na kompie?? bardzo chcialbym go obejrzec ;) ale niestety nie moge go u siebie sciagnac ;( !
Zastanawia mnie takie porównywanie filmów, zwłaszcza że jeden jest o tańcu nowoczesnym a drugi o towarzyskim , to tak jakby ktoś napisał porównajmy filmy o walce Breaveheart z Szeregowcem Ryanem ;) "Wytanczyc marzenia" mażna porownywać do "Shall we dance" czy "Roztańczony buntownik" czyli o tańcu towarzyskim , "Step Up" np do "Stomp the yard" . Przy okazji nie wiem czy zwróciłaś uwagę że i w "Step Up" i w "Wytańczyć marzenia" zagrała Jenna Dewan (Nora w Step Up) w tym drugim to ta która tańczy to tango z dwoma parterami , naprawdę ciężko ją rozpoznać ;)
ale uwage trzeba zwrocic na to ze w "wytanczyc marzenia" jest niesamowicie wiele elementow tanca nowoczesnego... a w "Step up" z baletu stworzonao cos lohoho... wiec nie jestem przekonana do Twojego spostrzezenia... a co do Jenny kto powinien ten zobaczyl...
Wg mnie w "Wytańczyć marzenia" tych elementów tańca nowoczesnego nie było tak wiele, pomijając kiedy grupa bawiła się przy swojej muzyce przed lekcjami z Banderasem ;) W "Step up" już od samego początku Nora miała układ baletu typu Broadway - taniec musicalowy , i taki taniec właśnie ćwiczyła kiedy ją Tayler zobaczył na treningu a nie klasyczny balet . Dokładnie jest to Broadway jazz - styl wywodzi się z amerykańskiego tańca scenicznego i estradowego, który wyrósł z korzeni białej i kolorowej społeczności Ameryki. Jest kompilacją tańca jazzowego, swinga, country, rytmów karaibskich z Antyli , typowy dla Teatrów i kabaretów na Brodwayu. Zmianę klasycznego baletu (zachowując oczywiście to co jest podstawowe w klasycznym balecie czyli większość figur wykonywanych na samych czubkach palców u nóg) w coś "lohoho" chyba najlepiej pokazano w finałowej scenie "Save the last dance" (to raczej wszyscy znają a ci co nie widzieli to finałowa scena jest tutaj http://youtube.com/watch?v=mGTWAN2xWj4 ) oraz w Światła sceny Center Stage (2000) http://www.filmweb.pl/%c5%9awiat%c5%82a+sceny+2000+o+filmie,Film,id=31230 , polecam film jak nie widziałaś , dla zainteresowanych tutaj jest aż 9 minutowa scena z tego filmu http://youtube.com/watch?v=uo3_U4jquTk to jest właśnie przerobiony balet ;) tutaj jest z tego samego filmu właśnie Brodway dance czyli to co ćwiczyła na początku Nora http://youtube.com/watch?v=Fi6B6vayJ-A Pozdrawiam i czekam jak to skomentujesz ;) Krzysiek
dobra zwracam honor... pewnie masz racje ale ja ci nie chce jej przyznac... objerzalam te dwa filmy w podobnym czasie i dlatego zalozylam te temat... a "swiatla sceny" ogladalam oczywiscie i rowniez bardzo mi sie podobal.. bardzo lubie taniec co wiaze sie z tym ze lubie ogladac filmy o tancowaniu :P
No to mamy coś wspólnego ;) Haha to nie przyznawaj tu przecież nie chodzi o udowadnianie czegoś , po prostu luźna rozmowa ;)
"Take the lead". Tak się składa, że oglądałam obydwa niemalże pod rząd;
Primo: Banderas
Secudno: Banderas
Tertio: Banderas... :)
A poza tym... Podoba mi się muzyka. Podoba mi się taniec- zwłaszcza scenyn z tangiem, hmmm. Szkoda, ze trochę pachnie sztucznością- ta mała z wymalowanymi ustami słabo udaje amatorkę, przecież ją znamy już z jednego filmu :>
Trochę scenariusz mnie drażnił i w jednym i drugim- słodki, amerykański film z happy endem. Na plus dla drugiego, ze oparty na faktach- choć i tak niepotrzebnie przesłodzony. No i z wrogów kochankowie? Takie rzeczy to tylko u Szekspira i tylko, jeśli kochankowie się wcześniej nie znali.