Ja wierze w wampiry, wilkołaki czy kosmitów. Nie ma jednoznacznych dowodów, które potwierdzają, ale nie ma też które zaprzeczają.
Mówie poważnie, nie żebym się teraz zbijał.
dlaczego uwazasz, ze to zalosne? jak wierzysz w wampiry i wilkolaki (lol) bo przeczytales jakies glupie ksiazki, to mozesz rownie dobrze wierzyc w zajaczka wielkanocnego i elfy...
Pfff. Nie trzeba być wybitnie uzdolnionym, żeby zauważyć, że "twoja stara" napisał to złośliwie. I interesuje się takimi zjawiskami od dawna i nie ma dowodów które mówią nam w 100%, że nie ma wilkołaków czy wampirów. Bo są sprawy\morderstwa których nie sposób rozwiązać naukowo. A mikołaj czy króliczek to bajeczki dla dzieci. Natomiast o wampirach, wilkołakach czy kosmitach jest sporo informacji, które nie przeczą ich istnieniu. I jeżeli wg Ciebie to tylko głupie książki to nie powinienem właściwie odpowiadać na twój komentarz, bo jest co najmniej bzdurny. Są badacze którzy poświęcili temu całe życie. I nie zgrywaj poważnej osoby, która wyśmiewa takie rzeczy, bo możesz kiedyś wyjść na głupca.
Dlaczego tak wielu z was wyśmiewa filmwebowego kolegę? Co jest dziwnego w tym, ze się w coś wierzy, lub nie? Wielu z was pewnie wierzy w boga - wasza sprawa. Nie dam wiary, że żaden z was nigdy nie zastanawiał się nad istnieniem kosmitów, ludzi z możliwościami paranormalnymi itd. Tak samo można wierzyć w wampiry, szczególnie jeżeli podejdzie się do sprawy medycznie. Pod względem medycyny istnieją osobniki, które swoimi dolegliwościami/potrzebami odpowiadają wampirom (uczulenie na światło "porfiria" lub potrzeba przyjmowania ludzkiej krwi). Jest też wiele osób z "wampirzymi" zębami (tzw. pozostałość po przodkach) - na pewno znacie choć jedną. I co do tego ma święty Mikołaj? Przecież Mikołaj z Laponii istniał naprawdę. Przestańcie być nieuprzejmi wobec kolegi, bo to naprawdę świadczy o waszej małej wiedzy i braku wychowania.
poprawię cię pierwowzorem pana w czerwonym stroju z reniferami jest św. Mikołaj żyjący wiele wieków temu na terenie dzisiejszej Turcji. Natomiast gdy Amerykanie z Mikołaja zrobili produkt marketingowy to i domek się znalazł dla niego w Laponi. Wiadomo przecież nie bedzie się kisił w tym grubym stroju w słonecznej Turcji.pozdro
Jak już też chcesz się popisać, to Bóg pisze się z WIELKIEJ litery. Trochę szacunku do Kogoś, kto stoi ponad Tobą...
http://www.filmweb.pl/topic/521806/jesli+chcesz+zostac+wampirem%2C+Ogladnij+go!! !.html
http://www.filmweb.pl/topic/434420/Chciałabym+zostać+wampirzycą..html
co smieszniejsze, niektorzy uważaja, że juz zostali wampirami... czyzby powrot srednich wiekow?
Szajba. bez urazy ale dziwny tok rozumowania:
nie ma dowodów, że wampiry nie istnieją ==> wampiry istnieją
nie ma dowodów, że coś nie istnieje ==> to musi istnieć
nie ma dowodów, że św.Mikołaj nie istnieje ==> św.Mikołaj istnieje
widzisz paradoks w swojej wypowiedzi?
Jeśli chodzi o Mikołaja - http://theta.uwb.edu.pl/~knmism/gazeta/nr012/roz12.html. (:
Ja jedynie w UFO wierzę.
Może moja poprzednia wypowiedz nie wyszła tak jak tego chciałem, ale ja tylko chciałem powiedzieć, że istnieniu wampirów, wilkołaków czy kostmitów nie przecze natomiast istnieniu mikołaja tak.
Pozdro
Czyli w potwora z Lockness, wielką stopę, Yeti'ego i inne Lachupacabry też wierzysz? Bo nikt nie obalił teorii ich istnienia? Idiotyzm.
Nie istnieją argumenty potwierdzające nieistnienie czegokolwiek, dlatego nikt nigdy nie udowodni, że wampiry nie istnieją co nie znaczy, że istnieją. To jest mit, legenda taka sama jak krasnoludki, smoki i latające konie. Sama postać wampira jest na tyle fascynująca, że legenda utrzymuje się po dzień dzisiejszy i na całym świecie istnieje wiele osób, które w to wierzą. Ja chciałbym wierzyć w ich istnienie, nawet chciałbym być jednym z nich, rzecz genialna, lecz staram się być racjonalistą i nie mam powodów by popadać w obłęd twojego pokroju. Wiara w wampiry to nie to samo co wiara w Boga, gdyby wampiry istniały to przez tyle milionów/tysięcy/setek lat ktoś by schwytał jeden okaz. Boga nie da się schwytać, zresztą o tym nie chcę dyskutować, bo wychodzę z założenia, że Bóg nie istnieje. Jeszcze sprawa kosmitów, istnieją miliardy galaktyk, a w każdej z galaktyk tysiące układów planetarnych, a w każdym układzie planetarnym kilka planet i gwiazd. Jakie jest prawdopodobieństwo, że gdzieś w bezgranicznym wszechświecie istnieje planeta podobna do Ziemi? P(A) = 1. Owe prawdopodobieństwo nie ma zastosowania w świecie wampirów i wilkołaków,planeta jest jedna, liczba ludzi i terenu ograniczona, więc gdzie są te wampiry?
Kosmici istnieją na pewno, jednak co do tego czy już odwiedzili naszą planetę - nie mam przekonania, ale kiedyś odwiedzą, a jeśli nie oni to ich technologia, tak jak my wysyłamy sondy.
Takie małe sprostowanie odnośnie P(A)=1, to znaczy, że prawdopodobieństwo jest równe 100%, na pewno kosmici istnieją...
Ale żeś przemowę odwalił. Co nazywasz idiotyzmem?? Wiarę kogoś w coś, co wg Ciebie nie istnieje??
?dlatego nikt nigdy nie udowodni, że wampiry nie istnieją co nie znaczy, że istnieją.?
Ani nie znaczy, że nie istnieją. Więc to już od nas zależy czy wierzymy czy nie.
Jak wspomniałem jest wiele dziwnych mordów i tym podobnych spraw, których naukowo nie da się wyjaśnić. Jeżeli są spawy, w których znajduje się ciała bez żadnej kropli krwi i z dwoma ukłuciami w okolicach szyjki i nie można tego racjonalnie(naukowo) wyjaśnić to, co można popatrzeć z innego punktu widzenia. Jedni w to wierzą inni nie.
Pozdrawiam.
"Co nazywasz idiotyzmem?? Wiarę kogoś w coś, co wg Ciebie nie istnieje?? "
Nie, wiarę w coś co według kilku obłąkanych ludzi istnieje...
"Ani nie znaczy, że nie istnieją. Więc to już od nas zależy czy wierzymy czy nie. "
Czyli nie załapałeś tego co napisałem... Nawet gdyby nie istniały to jak udowodnisz, że nie istnieją? Znajdziesz karteczkę od pana boga: "nie stworzyłem wampirów, więc ich nie ma" ? Nikt nigdy nie da stuprocentowej odpowiedzi na to pytanie, bo ->nie istnieje odpowiedź negująca czyjeś istnienie<-, dlatego na całym świecie znajdują się "dziwni ludzie" wierzący w duszki świętojańskie, mikołajów, zajączków, wampirów, wilkołaków, baby jagę, smoki i myszkę miki... Co nie oznacza, że istnieją... To fikcja literacka...
"Jak wspomniałem jest wiele dziwnych mordów i tym podobnych spraw, których naukowo nie da się wyjaśnić. Jeżeli są spawy, w których znajduje się ciała bez żadnej kropli krwi i z dwoma ukłuciami w okolicach szyjki i nie można tego racjonalnie(naukowo) wyjaśnić to, co można popatrzeć z innego punktu widzenia. Jedni w to wierzą inni nie."
Usiądź, weź głęboki oddech i pomyśl. Skoro wampiry były by stare jak cywilizacja to czemu ich nie odnaleziono lub nie schwytano jednego okazu? Bądź dlaczego takie "dziwne mordy niewytłumaczalne przez naukowców" nie zdarzają się częściej niż raz na historię medycyny? Bo to przypadek, ewenement, bądź ładna manipulacja. O takich przypadkach było by głośno skoro wampir musi się posilić ponoć co najmniej raz na dzień.
Aha bo ty myślisz, że, gdyby powiedzmy FBI schwytało jakiś okaz to by zaraz pobiegli do telewizji się pochwalić, tak?? Weź głęboki wdech i zastanów się. Co by było gdyby to wyszło na jaw?? Oni potrafią przewidzieć co się stanie. Wybuchłaby panika, zaczęły by się pytania, eksperymenty, badania, szał, strach. A to nikomu jest niepotrzebne. Może prowadzą tajne badania dla ułatwienia i złagodzenia całej sprawy??
I skąd wiesz, że takie wydarzenia ?nie zdarzają się częściej niż raz na historię medycyny??? Tego nie wiesz i nikt z nas nie wie. Nie znasz tajnych akt FBI czy speców od zjawisk paranormalnych(chyba, że jesteś ich członkiem w co raczej wątpię) więc nie posługuj się argumentami, do których nie masz pewności.
Pozdrawiam.
Żyjesz w pewnym wyimaginowanym, iluzorycznym świecie opartym na science fiction i fantasy... Tu wampiry, tam FBI i co jeszcze? Studio 51 i z archiwum X?
Największym argumentem dla ludzi wierzących w UFO (które istnieje, ale nie koniecznie nas odwiedziło), wampiry i inne stwory jest właśnie to co powiedziałeś: "gdyby powiedzmy FBI schwytało jakiś okaz to by zaraz pobiegli do telewizji się pochwalić, tak??"
A czemu nie? Jaką panikę? Chyba otrzeźwili by ludzi, którzy przestali by być mięsem dla rzekomych wampirów, byli by ostrożniejsi. Zamiast paniki o której mówisz świat by był lepszy.
Zresztą kto powiedział, że FBI łapie wampiry? Za dużo filmów się naoglądałeś. Jest tylu czubów na świecie, którzy wierzą w te bzdety, robią wyprawy poszukiwawcze i jakoś do tej pory niczego nie złowili. Wyłącz telewizor na tydzień, może zaczniesz myśleć racjonalnie.
Popatrz jeszcze przez pryzmat istnienia FBI i porównaj go z istnieniem rzekomych wampirów... boshe, ale ty masz łeb zryty, w co ty wierzysz...
Szajba: "I skąd wiesz, że takie wydarzenia ?nie zdarzają się częściej niż raz na historię medycyny??? Tego nie wiesz i nikt z nas nie wie."
Czy dociera do ciebie, ze było by o tym głośno? Do tej pory znajdowali by takie ciała, a FBI na którym opierasz się jak dziadek na parapecie - nie znajduje się na całym świecie. Zresztą nim powstało FBI też znaleźli by od ciula "wampirów" i takich "przypadków". Odkryto kilka na krzyż i sieją głupie domysły...
Szajba: "Nie znasz tajnych akt FBI czy speców od zjawisk paranormalnych(chyba, że jesteś ich członkiem w co raczej wątpię) więc nie posługuj się argumentami, do których nie masz pewności."
Albo masz kilka lat, w porywach kilkanaście nie przekraczając 16. Albo jesteś strasznie naiwny. Tłumaczysz sobie najgłupszymi argumentami to, że nie ma dowodów na istnienie wampirów. Ciągle wmawiasz sobie, że ktoś ukrywa ich istnienie, ohh, po kiego?
Ty a po co strzelasz tymi tekstami typu "opierasz się jak dziadek na parapecie"?? Gadaj inaczej, bo dyskusja z tobą staje się męcząca i nie przyjemna.
1. Mam własne poglądy i daruj sobie ich komentowanie. Dla sprostowania, nie Studio 51 tylko Strefa 51.
2. Tak to byłby największy argument, ale jak wspomniałem wybuchłaby panika, strach, zaczęłyby się pytania. Dlatego to ukrywają.
3. Patrz punkt 2.
4. A ja powiedziałem, że FBI to łowcy wampirów?? Podałem przykład tylko. FBI prowadzi sprawy, bardzo różne i między innymi mogliby trafić na taka sytuacje(na pewno trafili), gdzie naukowe podejście nie wyjaśni tego. FBI to był przykład podobnie jak o osobach co badają zjawiska paranormalne.
"... boshe, ale ty masz łeb zryty, w co ty wierzysz..."
Brawo. Zniszczyłeś mnie. Gratuluje poziomu.
5. Nie. Z twojego punktu widzenia byłoby głośno. Ja twierdze inaczej.
6. Mam lat 18 i nie dam sobie w kasze dmuchać bo ktoś ma inne zdanie i zaraz zaczyna jechać po kimś. Nie zarzucaj mi braku argumentacji, bo twoja opiera się na tym "Nie ma wampirów, boże ale ty zryty jesteś, w co ty wierzysz, o mamo o Boże...". To co napisałem w tym punkcie to jest prawda. Nie znasz, tajnych akt speców od zjawisk paranormalnych, więc nie używaj argumentów, do których nie masz 100% pewności. Dla niektórych to głupie Sci-fi a dla innych sprawa warta przemyślenia. Ty należysz do tych pierwszych a ja tych drugich. Ja należę do tych ?Co mają łeb zryty bo w to wierzą?? (Brawo.) Ty do tych pierwszych, których nazwać można ignorantami. Niezależnie od tego co bym napisał i tak byś nie zmienił zdania, bo wtedy by wyszło, że kto ma łeb zryty??
Poza tym, co ty sobie myślisz?? Że jednym tekstem z treścią ?jesteś zryty? mnie przekonasz??
Nie uda Ci się, wiedz to od razu. Poza tym jak wyżej mówiłem. Niezależnie od tego co napisze i tak zdania nie zmienisz bo sam byś wyszedł na kogoś co ma łeb zryty więc kończę.
Papa i witam na FW.
1. Z łaski swojej jak odnosisz się do jakiegoś tekstu daj chociaż jego część, bym wiedział o czym gadasz. Niektórych numeracji nie wiadomo do czego przypiąć...
2. Raczył byś się czasem odnieść do poważnych argumentów, a nie czepiasz się tekstu typu "jesteś zryty" etc. Mało ci takich podałem? Zapewne więcej niż ty dla których mam wierzyć w krasnoludki.
---
AD1. Raczej chodziło o pierwowzór gównianej strefy 51, czyli Area 51 zwane czasem studiem. Niby taki fan sci-fi z ciebie a nie wiesz...
AD4. Jest wielu indywidualnych, niezależnych łowców takich "dziwnych" stworków. Od setek lat istnieją fanatycy polujący na wilkołaki, czy to wampiry. Inni polują na wielkie stopy, każdy z nich żąda/pragnie by świat przyznał mu rację, każdy z nich chce pokazać "wiedziałem co robię, wiedziałem co mówię, miałem rację, oni istnieją!". Czemu nikomu się nie udało do tej pory? Świat się dalej śmieje z takich ludzi...
Człowiek przez setki lat życia w błędzie zdołał przetrzeć oczy i spojrzał trzeźwo na świat, uznał ziemię okrągłą i zaakceptował to, że krąży wokół słońca. Przestał palić czarownice na stosie i nie widzi wilkołaka w bardziej owłosionych mężczyznach. Przemyj twarz wodą, zejdź na ziemię spójrz na świat choć przez 5 minut trzeźwo. Czy wciąż wierzysz w Wampiry? Czy przez szereg lat człowiek zaobserwował by wyżej wymienione zjawiska, a nie zauważył by wampirów? Pomiń moje dygresje o trzeźwości i spójrz z powagą na ten argument.
"Ty do tych pierwszych, których nazwać można ignorantami."
Nadużywasz słowa. Ignorantem można nazwać kogoś, kto nie dostrzega rzeczy oczywistej i zrozumiałej. Ta rzecz taka nie jest, istnienie wampirów nie opiera się na żadnym argumencie, opiera się na wierze ludzi, którzy są ignorantami w stosunku do argumentów obalających istnienie wampirów, bo nie chcą zaakceptować tego... Prawda jest taka, a nie inna... Nie zmienisz tego.
ty szajba, takie pytanko z mojej strony: skoro wierzysz w takie 'stwory' jak wamiry i temu podobne, to czy nie boisz sie zasnac w nocy? a moze wokol lozka wykladasz sobie czosnek, bo w niego tez musisz wierzyc ze wamiry sie go boja, bo przeciez w kazdym filmie tak jest ( no oprocz wywiadu... ). powaznie sie pytam bo to mnie intryguje, mozesz sobie wierzyc w co chcesz ale do jasnej ciasnej jak ty chlopie zasypiasz? jakbym w tkie cos wierzyl to ni *uja nie zasnalbym :) heheheheh
Śmiejecie się że chłopak wierzy w wampiry i ufo, a większość z was pewnie co niedzielę chodzi do kościoła i oddaje cześć jakiejś wyimaginowanej istocie zwanej bogiem. Żałosne.
czy to tak trudno zrozumieć dlaczego...wielu chciałoby być kimś więcej niż zwykłym szarym słabym człowiekiem, posiadać większą władze nad życiem i innymi. Przeżyć coś niezwykłego. Książki i filmy są od tego by dostarczać nam marzenia, pobudzać pragnienia i fantazję. Wielu daje się ponieść temu trochę nie zważając na wartości znaczenia. Ile to razy Luis powtarzał :"jesteśmy przeklęci", czy przeklinał Lestata za to że uczynił go tym kim jest, a właściwie sam nie wiedział jak określić swoją pośmiertną egzystencję.
P.S warto wgłębić się w pewne lektury o wampirach, wtedy można lepiej zrozumieć co to oznacza być wampirem, a nie dać ponieść się złudnym marzeniom po obejrzeniu jednego czy dwóch filmów. Ekranizacje nigdy tak nie zabiorą nas w świat myśli i uczyć bohatera jak książka...
A ja w wampiry wierzę. I wy moi drodzy też. Bo nikt mi nie wmówi że ZUS i skarbówka wampirami nie są.
umyj pupę. wampirami je państwo, ZUS i skarbówka to tylko instytucje wykonujące te operacje...
Gdy miałem 14 lat oglądałem ten film, wtedy zrobił na mnie duże wrażenie... teraz po niecałych 10 latach już film nie sprawia takiego wrażenia ale i tak za to co kiedyś mi pokazał daje 9/10
Szajba staje po twojej stronie przecierz my nie mozemy byc sami w kosmosie to poprostu niemozliwea napewno istnieje obca cywilizacja a co do wampirów i wilkołaków to nigdy nic niewiadomo. Ja osobiście przypuszczam ze są zresztą była w średniowieczu pewna choroba która powodował,że ludzie byli wrażliwi na promienie słoneczne i potrzebowali krwi wynikało to z niedożywienia i mutacji genów wiec może nie wyśmiewajcie go i nie podważajcie tego bo nigdy nic niewiadomo. Szajba jestm z tobą:P
A co do twojego tematu bomb to właśnei dlatego ze nie istnieje i nigdy tym nie będą
Zhgadzam się z szajbą, wikołaki i wampiry na 100% pochodzą z kosmosu :p ... siedza tera z ufokami i piją dietetyczną krew od morświnów które maja najmniej bialych krwinek i najlepiej smakuje ... pytacie skąd to wiem, bo wczoraj siedziałęm z nimi i ogladaliśmy kosmiczy finał gwiezdnej piłki, drużyna Draculi zdecydowanie przegrała 2:9 ... i okazało się ze wygrała bo wygrać w kosmosie to jak przegrać na ziemi.
Jak dla mnie to kwestia tego czy wierzysz. Tzn. jak wierzysz w to, to masz pewnosc ze istnieje.
Tak samo jest z wiarą w Boga(sorry że tak porównuję i mogę obrazic kilku wierzących). Ateiści nie wierzą w Jego(niech wam będzie, napiszę z wielkiej) istnienie, więc dla nich jego nie ma.
W sumie... fajnie by było gdyby wampiry, wilkołaki i UFO(E.T go home!!!) istniały. Sama nie wiem, czy w to wierzę...
Ale nie gadajcie, że chcecie byc wampirami po obejrzeniu 'Wywiadu z wampirem'. Przeczytajcie książki np. Kroniki Wampirów.
Bycie wampirem ma swoje wady...
Np. Louis nienawidził siebie...
Lestat(w dalszych częściach 'Kronik...') też miał dosyc bycia wampirem. Wiecznośc w samotności?
Nie, dziękuję.
No, Lestat to zawsze miał kogoś pod ręką, a przede wszystkim Louisa i Davida. Ale chyba wszyscy chcieli popełnić samobójstwo ze względu na cierpienie wieczne.
kiedyś ludzie wierzyli w wampiry, jednak nie posiadali takiej wiedzy jak my dzisiaj. przykładowo człowiek który cierpiał na porfirie, która wtedy nie była znana, uważany był za wampira. jest to istota, która istnieje w wielu legendach, z najróżniejszych części świata...teraz wszystko można wyjaśnić naukowo dlatego ludzie przestali wierzyć. ja osobiście uwielbiam ten temat, pisałam o wampirach prace maturalną, ale mimo to uważam, że są one jedynie legendą, której dalsze istnienie podtrzymywali tacy ludzie jak Stoker.
Czy chciałabym być jednym z nich??Hmm...na pewno chciałbym zobaczyć jak to jest:D nawet jeśli to tylko legendy.
Ktoś tu napisał: "Lestat(w dalszych częściach 'Kronik...') też miał dosyc bycia wampirem."
Lestat stał się człowiekiem w jednej z części Kronik i wcale mu się to nie podobało:PP :)
Tutaj chyba zaszła pomyłka. Zaczęło się od wiary w wampiry i wilkołaki, jak je przedstawiają horrory i literatura fantasy. A później ktoś podaje za przykład ludzi cierpiących na chorobę genetyczną. Sami nie wiecie, o czym chcecie pisać.
ej ja wierze że wokół orbity ziemskiej lata czerwony czajnik pełen herbaty i nikt nie może zaprzeczyć że tak nie jest...
Jestem ateistką, mam zbyt racjonalną naturę żeby wierzyć, chociaż bym chciała, bo tak łatwiej. Każda wiara jest taka sama i powinno się ją tolerować, o ile nie szkodzi innym. Wilkołak, latający czajnik (:P), Bóg czy inni bogowie - bez znaczenia, choć uznacie, że bluźnię.
Jakkolwiek śmieszy mnie teoria spiskowa dziejów (FBI) oraz stwierdzenie, że jak "nie ma dowodów że nie ma, to jest", to samej wiary nie będę krytykować. Bo musiałabym wtedy skrytykować całą ludność, bo każdy w coś lub kogoś wierzy i nie jest w stanie udowodnić, że jest, ale ja nie jestem w stanie udowodnić ze nie ma.
A tak w ogole, to chcialam jeszcze napisac, ze bardzo mi sie podoba forma pytania w temacie. Nie jest agresywna jak wiekszosc krytyki na filmwebie, a da sie podyskutowac dalej :)
BUHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!!!!!!!!!!!!!!!
<leży i kwiczy> !!!!!Czerwony czajnik pełen herbaty WYMIATA!!!!! Dawno się tak nie uśmiałam:D Brawo dla Szajby i innych:D BUŹKA:D