Dlaczego masz pretensje akurat teraz? Dlaczego przy tym filmie? Widziałaś może "Wodę dla słoni"? Tam Pattinson gra Polaka i jakoś nikt nie czepia się tego, że w tej roli nie pojawił się na przykład... dajmy na to Zakościelny. W "Troi" Brad Pitt gra Achillesa. Czy ktokolwiek się temu sprzeciwił sądząc, że w tę postać powinien wcielić się którykolwiek z greckich aktorów? Szczerze powiedziawszy nie sądzę...

Gdybym zobaczył Pattinsona na ulicy w Warszawie wcale bym nie zaczął się zastanawiać, czy jest Polakiem czy nie. Temat gejsz rusza zachód między innymi ze względu na egzotyczną estetykę, w której dużą rolę odgrywają detale. Twarz Chinki w stroju japońskiej gejszy to nie jest taki znowuż detal, to dysonans. Chinki wydają mi się ładniejsze, mają bardziej europejską twarz, więc po prostu łatwiej dopasować je do naszych kanonów. W filmie o Japonkach chciałbym zobaczyć Japonki.
A Achillesa musiał grać pół-bóg, więc Brad Pitt się zgadza.

Nie będę wypowiadać się na temat różnic pomiędzy wyglądem azjatyckich kobiet, gdyż nie mam o tym bladego pojęcia i dla mnie nie stanowi to różnicy. Zdaję sobie sprawę z tego, że kogoś może to razić, każdy ma do tego prawo, którego odebrać mu nie można. Wciąż jednak zostaję przy swoim - ludzie czepiają się aktorów w filmach o Azji, a nie zwracają uwagi na filmy europejskie czy amerykańskie, w których również pojawiają się tego typu błędy.