Jeśli chodzi o ten film to jedyne określenie jakie przychodzi mi do głowy to, że jest naprawdę ładny. Spodziewałam się chyba czegoś brutalniejszego, a tutaj owszem było może i brutalnie, ale w duszy głównej aktorki. to, co przeżyła może przerażać, ale i fascynować.
Oprócz samej gry aktorów widzimy niesamowite krajobrazy i miejsca. Aż zapragnęłam mieć kiedyś przed domem ogórd w japońskim stylu:)
Ładna muzyka Johna Williamsa to kolejny atut filmu. Naprawdę warto go polecić :)