Film bardzo mile mnie zaskoczył. Zanim go obejrzałam myślałam, że będzie to kolejna amerykańska szmira. A jednak pomyliłam się. Film jest o miłości, o niewyobrażalnej miłości, o takiej o której marzy niejedna kobieta. Tak wielkiej, że myślę, że tylko możliwa jest w filmie. Mam nadzieje, jednak, że znów się pomylę i w życiu spotka mnie coś podobnego.