Mnie nie wciągnął. Dla mnie największym minusem było to, że za krótko się znali. Zakochała się w nim w sumie od samego patrzenia, zabrakło mi sceny przed jego wyruszeniem na wojnę, która ukazałaby prawdziwą miłość (ten pocałunek to za mało) i wtedy rzeczywiście przezywałabym razem z Adą ich rozłąkę, a tak to się tak jakoś wczuć nie mogłam i był to dla mnie bardziej film o trudnym i długim powrocie żołnierza z wojny. W sumie to nawet nie obejrzałam go do końca, spasowałam około 40 min przed końcem i coś czuję, że ominęło mnie najlepsze...