bardzo mi sie podobal... szkoda ze tak sie konczy... ale chyba juz wszyscy maja dosc filmow z happy endem... ekstra muzyka ;] polecam
_<*^( * mały spojler * )^*>_
No cóż.. nie wiem, czy to jest taki bad end..
Załóżmy, że mamy klucz.. mam na myśli.. to znaczy.. załóżmy, że skończyło się inaczej. Jude przeżył, wylizał się z ran.
Dochowaliby się gromadki dzieci.. Nicole by się roztyła.. Jude zacząłby pić.. znalazłby sobie kochankę, młodszą od Nicole.. Nicole zaczęłaby kręcić na boku.. Jude zastrzeliłby jej kochanka, a sam, porzucając dzieci, wyjechałby z kochanką na Alaskę..
Czy ja wiem, który koniec jest lepszy? :P
Ale masz pomysły...
Przecież Inman nigdy by się tak nie zachował...
No chyba, że to żart