Prawdę mówiąc nie jestem jakimś zagorzałym zwolennikiem takiego
rodzaju kina opowiadającego o wojenno miłosnych uniesieniach, gdzieś
tam i kiedyś tam. Mowa tu o opisywanym gatunku czyli melodramacie.
Lecz od czasu do czasu powinno się oglądnąć takie kino. Więc mi się
przytrafiło.
Jeżeli chodzi o fabułę ''Wzgórz nadziei'' to zbytnio nie odbiega od typowych
tego gatunku. Jest miłość (w tym przypadku taka ''nieznajoma jakby'') i
fragmencik wojny. Ogólnie jest ona do strawienia przez faceta, a
zwłaszcza patrząc na czas jej trwania [prawie 150minut]! Jest na całe
szczęście mnóstwo wątków ubocznych i może tylko dzięki temu ten film
potrafi wciągnąć tak jak to mnie spotkało. Powiem szczerze ,że już dawno
nie byłem tak zaskoczony. Oczywiście film ten posiada jak dla mnie kilka
minusów takich jak ospała i taka od niechcenia (chyba) gra J.Law,
Zellweger ,która gra świetnie emocjonalnie ,na prawdę bardzo
autentycznie, ale też i momentami zbyt wyśmiewająca swoją rolę oraz
blada dosłownie i piękna ,aż nadto jak na taki obraz N.Kidman. Myślę że
pozostałych aktorów obsadzono w bardzo dobry sposób w swoje role.
Nie pasował trochę ten Law ,ale nie aż tak żeby kląć pod nosem.
Film brutalny w całym temacie wojny i ociekający krwią. Aż nerwy biorą
jak widzi się niektóre momenty i zadaje sobie pytanie : ''dlaczego
człowiek dla człowieka jest ,aż tak podły???''. Tu jest to pokazane aż do
bólu!
Wszystko to podkreśla nieziemska muzyka oraz kilka świetnych
piosenek. Fantastycznych utworów jest dosyć sporo i można przy nich
''odlecieć'' :) Na koniec to co mnie urzekło najbardziej czyli wizualizacja tej
produkcji. Znakomite efekty wizualne i scenografia. Zdjęcia na prawdę z
wysokiej półki, a ich kolorystyka piękna. Całe łamanie poszczególnych
scen kolorami, gdzie mamy żywe (nawet nocne) kolory które świetnie w
przejściach kontrastują ze sobą. Niektóre wręcz jakby były malowane
pędzlem. Tak więc całość wygląda dość ciekawie , może trochę zbyt
cukierkowo aby za chwilę było zbyt brutalnie, ale na prawdę ciekawie.
Tak prawdę mówiąc to ''Wzgórza nadziei'' wyglądają (lecz może się nie
znam) tak na 7+ ale takiej noty nie ma. Więc dorzucę jeszcze + za
psychopatycznego albinosa bo był też charakterystyczną z wyglądu ale i
wyjątkową z zachowania postacią. Czyli 8/10.
pozdrawiam