rozlazły, przydługi, nudny, patetyczny, słabe kreacje, niedopracowani bohaterowie i tak dalej i tak dalej...
spróbuj popatrzeć trochę głębiej/wnikliwiej/inaczej
np poszukać ciekawych postaci/wykonawców postsynchronów
trzecio-drugoplanowi:
-psychotyczny, giętki jak wąż morderca a la albinos - postać ledwo zarysowana, ale ile radochy daje jego taniec śmierci
-ci, co dubbingują:
w wersji hiszpańskojęzycznej Renee Z. zdubbingowała interesująco brzmiąca aktorka znana z "Mar adentro" Alejandro Amenabara; fajny ochrypły głos, który daje wytchnąć od pani Jones ;-)
Zgadzam się z Tobą w pełni. Nigdy nie byłam tak zła i rozdrażniona jak po obejrzeniu w kinie tego filmu. Nudny i pusty jak wydmuszka. I jak długo Nicole Kidman ma zamiar grać jeszcze dziewice?