..znam niemalze na pamiec, a tak zawsze placze w scenie, gdy Inman upada na snieg a ona do niego biegnie.. Jeszcze nie zdarzylo sie tak, zeby oglada ten film, bez lez w oczach czy juz na chusteczce.
A scena milosna..? Znam wiele filmow, ktore buduja napiecie, a zadnej sceny nie ma. Uwazam, ze ten sposob jest o wiele lepszy.
Zgadzam się. To wspaniały film. A przyznam się, że mało który film naprawdę mnie wzrusza i wyciska ze mnie łzy nawet jeśli umiera któryś z głównych bohaterów. Po prostu nie potrafię płakać. Ale tym razem było inaczej. To jeden z najlepszych filmów jakie kiedykolwiek widziałam i popłynęło morze łez.