Naprawdę, bo po obejrzeniu trójki i XMG:Wolverine zwątpiłem, czy jeszcze będzie coś z tego xD a
tu taka miła niespodzianka. Świetna gra McAvoya i Fassbendera (notabene rzadko się zdarza,
żeby film miał dwóch głównych bohaterów), piękne buzie i nie tylko Jennifer Lawrence, Rose
Byrne i January Jones. Film wyjaśnia bardzo logicznie genezę późniejszych zjawisk (epicki wątek
Shawa i Eryka chociażby). Smaczku dodaje fakt, że w orginalnej ścieżce dźwiękowej bohaterowie
mówią aż w 4 różnych językach najczęściej Magneto i Shaw - po 3. Do tego fajne tło historyczne
(dla jeszcze nieoglądających uchylę rąbka tajemnicy- gros akcji dzieje się w okresie kulminacji
Zimnej Wojny - konflikcie w Zatoce Świń na Kubie). Muzyka również mocna, głównie ten motyw
przewodni. Naprawdę świetny film, gorąco polecam.
Jestem świeżo po seansie i zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony! Również polecam jako niezobowiązujący materiał na wieczór.
No i scena z Loganem, mistrzostwo! :P
też mi się podobał, na równi z wolverinem, ale to troche inne historie. Scena z Fassbenderem w pokoju hotelowym naprawde super z fajną muzyką:> a, i jeszcze jak zbierali mutantów i doszli do Wolverina, dobry smaczek:P
No i jeszcze jedno- ta historia to najlepszy dowód, ze to, co radzieckie jest niezniszczalne (hełm magneto :P). mielismy przez ponad 20 lat radziecki budzik i telewizor. musilismy je oddac, bo juz niedługo by trafily do muzeum techniki. ale magneto jest oszczedny i tylko odpicował swój kask:P
Poza tym, zapraszam na moją stronę z recenzjami: http://zaliczone.blogspot.com/
Szczerze mówiąc nie lubię Wolverine'a, może na przekór wszystkim, którzy się tak nim jarają. W ogóle średnio lubię X-menów (poza kreskówkową Rogue i Kitty, bo to dobre dupy były :D). Za to kocham Magneta, ma rację moim zdaniem w tym całym sporze.
Co do jakości radzieckich produktów to też bym się spierał. Kiedyś wybrałem się w podróż do Szwajcarii radziecką Ładą. Podróż zamiast planowanych dwóch dni zajęła cztery. Po drodze odpadła rura wydechowa, zepsuły się wycieraczki i światła stopu. Nie dalej jak pół roku po podróży mój dziadek jechał nią do Mszczonowa. Samo z siebie, odpadło koło (miał szczęście, że zdążył wyhamować w takim niestabilnym układzie). Samochód nie miał wtedy więcej niż pięć lat.
ciekawe są takie historie: > chociaz ja musze trwać przy swoim w kwestii radzieckich wyrobów. dziwie się, że nie lubisz wolverina, bo ten odegrany przez jackmana jest naprawde zabawny i ma dobra fryzure: >
Ta część jest powiązana z poprzednimi? Bo chciałabym oglądnąć wszystkie i nie wiem czy są powiązane i w jakiej kolejności oglądać. ;D
Wydarzenia z tej są przed tymi z "właściwych". Proponuję jednak obejrzeć w kolejności powstania. X-3 jest najsłabsza, więc ta poprawi po niej wrażenie.