Niestety ale z przykrością stwierdzam iż ta częsć jest najsłabsza z serii.Muzyka do bani,ta wstawka jakby z drużyny A,myslałam,ze skonam jak usłyszałam.Tyle łez w męskich oczach nie widziałam w melodramacie.Jedyny plus to,bardzo dobrze powiazana fabuła z poprzednimi częściami.Niestety jak dla mnie to zdecydowania za mało
A ja się z Tobą zgadzam. Co prawda nie mam 15 lat, a więcej, więc nie można wnioskować po wieku. Mimo że jestem fanką X-mena (oczywiście filmowej wersji), to ta część nie przypadła mi do gustu. Owszem, zła nie była, ale nic nadzwyczajnego. Wolałam już Wolverina. Szczerze..? Zachowujecie się zwyczajnie nietolerancyjnie. I nie potraficie uszanować zdania innych, o ile nie jest zgodne z Waszym. Najlepsza scena w filmie-
"-I'm Charles Xavier,
-Erick Lehnsherr...
-Go f,uck yourselves."
Reszta mi nie zaimponowała. Niby bardzo dobry, a jednak trochę w skali średniej. Miałam iść na to do kina, ale wypadło mi coś i... Nie żałuję. Żałowałabym, gdybym poszła. Patsy, brawo. Zgadzam się. A Raven wolałam w innych częściach. Nawet Magneto.
Ładnie to ujęłaś... "jestem fanką X-mena (oczywiście filmowej wersji)" dokładnie... większość z "fanów"
X-menów jest tylko fanami kinówek... niestety. Nie mówię, że te filmy byłe złe czy coś. Stwierdzam tylko, że X-men to nie tylko kinówki, ale przede wszystkim genialne komiksy Marvela. Po komiksach były anime (które swoją drogą miały więcej wspólnego z komiksami niż cała trylogia kinowa). X:FC jest najwierniejszą oryginałowi kinową wersją i różni się od poprzednich części - dlatego może nie przypaść do gustu fanom kinówek.
Za to powiedziałam otwarcie, że nie przepadam za tego typu komiksami, za to jestem fanką kinówek. To chyba nic złego, prawda? Poza tym lepiej, żeby fani komiksów nie stykali się z fanami filmów, tak samo z anime. Po co wdawać się w dyskusje nad tym, jak bardzo film jest wierny oryginalnej idei? To film, nie komiksy, więc po co mieszacie jedno z drugim? Jak widzę adaptację książki to nie kłócę się na forach o to, że coś było w książce, czego nie ma w filmie lub to zrobili tak, a powinno być inaczej. Ludzie, ludzie... To jest dyskusja o filmie, nie o komiksach albo anime. Ogarnijcie się. I nadal jestem za tymi, którzy ocenili tu FILM, bo to film powinno się oceniać. Ale znając takie osoby, to dalej będziecie drążyć swoje. "Bo komiks". Hah...