PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=489280}

X-Men: Pierwsza klasa

X-Men: First Class
2011
7,3 180 tys. ocen
7,3 10 1 179511
7,4 62 krytyków
X-Men: Pierwsza klasa
powrót do forum filmu X-Men: Pierwsza klasa

po opiniach spodziewalem sie czegos lepszego i pewnie dlatego sie troche rozczarowalem, po drugim seansie bede wiedzial, w kazdym razie:
-rewelacyjni aktorzy: fasbbender i bacon mistrze (bacon mowiacy po niemiecku przemistrz:)), mcavoy ujdzie ale z niego ogolnie taka troche cipa jest wiec wiedzialem czego sie spodziewac, moira ladniutka ale jakas taka denerwujaca, mloda mystique troche razi w oczy tym ze jest raczej srednia a w przyszlosci niezla laska z niej bedzie, moze to mialo tak byc, w sumie mlodsi mutanci to raczej tlo, darvin calkowicie niewykorzystany(i czemu w ogole umarl? tzn wiem ze pewnie zyje ale mogli to pokazac juz w tej czesci), banshee w stylu rudego z harrego pottera, w sumie ciekawe, reszta mocno nijaka, havoca i angel mogloby nie byc, ogolnie to juz druga produkcja ktora widze (po californication)gdzie corke kravitza zbyt nachalnie promuja, fakt ze jest sliczna ale pomyslu na jej postac nie bylo zadnego, byla chyba tylko po to ze darvin mogl "zginac", przeciwnicy poza emma i shawem raczej tez niewykorzystani(jak sobie swietnego toada z jedynki przypomne to powiem ze nawet bardzo niewykorzystani),wlasciwie robili tylko grozne miny a reszta to juz zasluga efektow, a bacon byl bardziej w stylu magneto niz mlody magneto
sceny walki moglyby byc troche lepsze, caly czas pamietam walki toada w jedynce albo nightcrawlera w dwojce, popisowy azazela byly jednak gorsze
swietna scenografia, wystroj lodzi shawa w stylu jamesa bonda to duze zlo:)
scenariuszowo troche dziwnie, szybkie przyjaznie i szybkie treningi, dziwne zmiany stron, troche niewyjasnionych niescislosci pomiedzy wczesniejszymi filmami ale czekam na na druga pierwsza klase gdzie sie pewnie troche wyjasni, przycisk na srodku stolu w prywatnym pokoju w hellfire club byl tak tandetny ze nie wiem czy to celowe nawiazanie do oldskulowych filmow szpiegowskich (jak w przypadku lodzi shawa)czy nie,
muzyka, duzo osob sie nia jara ale ja po osobie rezysera spodziewalem sie takie zgrania obrazu z muzyka jaki byl w kick-ass (tam to wbijalo w fotel)

nie tak dobry jak dwojka, troche lepszy niz jedynka, o genezie i wolverine oczywiscie lepiej nie mowic