Aktorka jednak się starzeje i wiadomo jest, że nie będzie wyglądać wiecznie tak samo - charakteryzacja czasami niewiele już pomaga. Inna ważniejsza spawa to to, że pierwotnie mówiło się, że First Class jest rebootem - głupio, więc trochę było by dawać Rebecce Romijn, która grała w poprzednich filmach z serii X-Men do filmu, który miał być swoistym restartem. Oczywiście komuś u góry się nagle koncepcja zmieniła i teraz na siłę próbują łączyć obie serie...

Rebecca Romijn wystąpiła w epizodzie w Pierwszej Klasie. Podobnie Hugh Jackman, więc serie - jak by nie patrzeć - są połączone.

Z tym, że Rebecca Romijn wystąpiła jako jedna z ludzkich metamorfoz Mystique, więc ciężko tu mówić o jakiejś ciągłości postaci. Co do Jackmana , jego występ jest dla mnie problematyczny, bo nie mam pojęcia po co go tam włożyli... Według mnie trochę ciężko mówić o tym, że serie są połączone, ponieważ między tym co pokazano w First Class a trylogią X-Men jest kilka zgrzytów (czytaj: różnic).

Ja to po co go tam włożyli? Dla jaj :)

First Class miał być prequelem X-menów i tak było (Jacksona wrzucono świadomie), ale niestety nie dopilnowano szczegółów i są te zgrzyty.

X-Men: Days of Future Past ma te zgrzyty wyjaśnić/naprawić dzięki podroży w czasie, pętlom czasowym i zmianom biegu wydarzeń.
W star treku fajnie to wszytsko rozegrali: dzięki podroży w czasie , prequel stał się rebootem i można historię pisać na nowo.

Nie teraz, od początku było wiadomo, że nie będzie to reboot. Plakaty promujące First Class oraz skład X-Men wskazywały, że filmy są powiązane.